A mnie to akurat się podobało, po drugim nawet przejściu Crashingu gdzie indra na bossów nie działała. Z początku każdy ku^^^wał bo wiadomo, że nie było sposobu jak to ugrać. Ale im więcej się grało tym na serio była satysfakcja, że idzie to ugrać też normalnie. Tu potrzeba dobrych ludzi + komunikacja, bo bez tego to nawet nie masz co startować i w to grać. I trzeba mieć charakter twardy, bo pomimo wielu prób gdy nie wychodziło, nikt nie płakał, tylko zawsze była mobilizacja że damy rady i w końcu musi się udać
Nie jest to łatwo przejść potwierdzam, ale jaka to radość gdy w końcu się uda? Bezcenna
Pozdrawiam starą ekipe, jak i wczorajszych kompanów z którymi grałem
Zakładki