W ten weekend (a więc jeszcze chwilkę) beta Call of Duty Black Ops III jest otwarta dla WSZYSTKICH posiadaczy PS4 (wcześniej tylko dla osób, które zamówiły pre-ordery).
Pograłem chwilę w dwa z kilku dostępnych trybów i już wiem, że dla multi tej gry nie kupię na pewno
Całość jest oczywiście bardzo fajna i przypomina skrzyżowanie CoD AW, CoD Black Ops II i... Destiny (z lekką domieszką Titanfall), ale jak dla mnie byt chaotyczna i niekonsekwentna.
Jak na moje ograniczone możliwości postrzegania, to tutaj dzieje się stanowczo zbyt wiele - niebo całe zasrane jest jakimiś dronami, które co chwilę odpalają przeciwnicy, przez co zamiast skupić się na walce naziemnej, człowiek chce oczyścić górę, by jakoś wspomóc drużynę. Z Destiny zerżnięto ładujące się "supery" - do wyboru mamy 9 klas postaci, każda z jednym z dwóch "superów" do wyboru , i to jest fajne, aczkolwiek w grze Bungie działało to jakoś fajniej.
Mapki są fajne, sporo przejść, przeplatających się korytarzy, czy skrótów, ale tutaj również wychodzi niekonsekwencja. Podobnie jak w CoD AW, mimo posiadania jetpacków, tutaj również nie dostaniemy się na wiele pozornie dostępnych dachów, kamieni itp. - odbijamy się od niewidzialnych ścian i wracamy na glebę. Mobilność naszej postaci jest fajna, lubię te podwójne skoki, power slide'y, czy nawet titanfallowe bieganie po ścianach, ale co z tego, jeśli nie mogę wskoczyć na cięarówkę i stamtąd ostrzelać przeciwnika, mimo że skaczę na dużo większe wysokości? Słabe to i znów porównanie z Destiny wypada na korzyść dzieła Bungie, bo tam jak się wydawało, że można gdzieś wskoczyć, to praktycznie zawsze tak było (ba! czasem dawało się wskoczyć tam, gdzie zupełnie nie powinno się dać).

Po osiągnięciu kilku kosmicznych wyników, rzędu 6:31, postanowiłem że jednak CoD BOIII nie będzie moim ulubionym multi i spokojniejsze Destiny zupełnie zaspokaja moje potrzeby w strzelaniu do bliźniego, po drugiej stronie kabla. A co za tym idzie - nie będę miał zupełnie ciśnienia, by zakupić grę Treyarch szybciej, niż jakiś rok po premierze, kiedy stanieje do jakiejś sensownej ceny.