Standardowe LEGO, trochę inne niż chociażby LEGO Super Heroes i Lego Hobbit w które grałem ostatnio na PSV, gdzie mieliśmy po 45 misji takich dosyć krótkich po 2-3 min. Tutaj misje troszkę dłuższe ale 1/3 mniej no i dali otwarty świat, bardzo biedny ale z czasem się przyzwyczaić można do tego. Znajdźki proste, nie potrzebowałem filmiku, challenge w misjach też bardzo łatwe. Zglitchowało mi trofkę za użycie wszystkich rodzai strzał Hawkeyea ale wpadło jak robiłem drugi raz poziomy. Ponoć jest więcej glitchy ale na szczęście mnie ominęło, jedna trofka jak nie wpadnie to trzeba robić wszystkie poziomy jeszcze raz.
Jeszcze jedno wyzwanie które miało wpaść przy okazji zbierania znajdziek nie wpadło mi - te z zobaczeniem wszystkich ważnych punktów w mieście, szukałem po kolei i ten który brakował to Grand Central Station, musiałem podlecieć jeszcze raz i wskoczyło.

Lego jak lego, żadnej filozofii nie ma, niczego ominąć się nie da a wbicie platki to kwestia czasu. Daję 1/10, znajdźki i challenge jedne z łatwiejszych jakie spotkałem w serii.