Kolejna gra z plusa, ograna bez rozeznania, w myśl splatynować i zapomnieć, dlatego obędzie się bez zbędnej gadki, szybkie podsumowanie gry i trofeów.

Sama gra jest indykiem, wg mnie bardzo słabym. Elementy platformowe kuleją, gra jest ociężała, z opóźnieniem podczas naciskania odpowiednich klawiszy. Elementy strzelania również słabe, walka z wrogami jest bardzo uciążliwa, nie liczy się skill tylko szczęście że wróg akurat nie strzela (podczas zwisania z krawędzi gdy jesteś wcześniej zauważony przez wroga to praktycznie nie możesz się wspiąć i walczyć fair ponieważ wróg cały czas strzela w powietrze i nie da Ci wejść). Znajdźki również słabo rozwiązane, brak samouczka i rozkminiaj sobie sam że trzeba napieprzać całe magazynki żeby ciała leciały do tablic. Areny też z pupy, czyste szczęście - nie gramy dla przyjemności żeby przejść arenę z jakimś pomysłem tylko walimy przed siebie i albo się uda albo się nie uda. Zagadki logiczne no powiedzmy że mogą być, za nie mały plusik. Jeszcze na plus leci to że ostatni boss jest całkowicie inny na innych poziomach trudności.

Z trofek większość wpadnie sama, ale trzeba zwrócić uwagę na kilka, szczególnie na Bird Brained jeśli nie chcemy powtarzać całej gry. Na znajdźki uważajcie bo jak będziecie zabijać wszystkich wrogów to później może się okazać że nie macie pingwina do ostrzału albo przejęcia żeby zebrać jedną z tablic.

Także gierka 2/10 za tego bossa, więcej nie mogę dać.

Trofki 4/10, coop to jakaś porażka - ciężko się połączyć a jak już się połączyliśmy to duże lagi na dwóch gameplayach co wiązało się z wydłużeniem gry.