Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień, prawie po 4 latach dobrnąłem do finału przygody z Formułą z sezonu 2010 - Ale po kolei

Pierwsza poważna produkcja po latach posuchy w wirtualnych wyścigach Królowej Sportów Motorowych - nadeszła F1 2010 od Codemasters. Pierwsze informacje o tym, że ta gra ma wyjść na PS3 sprawiły, że zachorowałem na nią i jak tylko nadarzyła się okazja wylądowała w czytniku poczciwego FAT'a Przez długi czas nie mogłem się oderwać, karierę mieszałem z online (które mnie lekko zawiodło - za małe kary za kolizje). Gra ma tylko (choć to w pełni wystarcza) 3 podstawowe tryby: Kariera, GP i Online. W Karierze możemy jeździć aż przez 7 sezonów W GP czym i kim chcemy (jedyna F1, w której jest nasz Robert). Online też ma kilka trybów, choć szkoda, że nie ma co-op (doświadczenia z następnych części). Ogólnie gra jest genialna i nadal wygląda świetnie. Dla miłośników pędzących bolidów tytuł obowiązkowy, szczególnie warto sobie przypomnieć jak jeszcze 4 lata temu wyglądały bolidy i jak się jeździło bez KERSU i DRS

A platyna to w moim przypadku historia na dwa tomy encyklopedii
A tak poważnie to większości już nie pamiętam i skupię się na tym co jest zdecydowanie najtrudniejsze.
  • wygrać MŚ Kierowców na Expercie - za pierwszym razem się poddałem. Powód był dość prozaiczny. Zmieniłem sobie poziom na expert w 4 sezonie (1-easy, 2-medium, 3-hard), wydawało mi się, że tylko AI będą szybsi. Niestety, okazało się, że nie można korzystać w asyst, a dokładnie jednej na której mi zależało - kontrola trakcji. Po przejechaniu prawie 60 wyścigów i mnóstwa godzin na treningach i kwalifikacjach NIE mogłem się przystosować do jazdy bez kontroli trakcji. I odpuściłem, na jakieś 3,5 roku Z pomocą przyszła mi F1 2011 i poradnik na znanej obcojęzycznej stronie. Okazało się, że w trakcie wyścigu można włączyć sobie asysty, ale przed samą metą trzeba je wyłączyć z powrotem. AI oczywiście jest na expercie (tego podczas wyścigu nie można zmienić) więc jest trudno, ale już nie harkorowo
  • w wyścigach online trzeba osiągnąć 50 poziom - pomyślałem OK. Po rozegraniu ponad 100 wyścigów (z 50 wygranych) miałem jakieś 110k PD i coś około 16 poziomu - pomyślałem OK, nie jest źle. Po pewnym czasie doczytałem, że 50 poziom to 1 mln PD To i expert skłoniły mnie do odsprzedania płyty. Jak już wyżej wspomniałem po znalezieniu sposobu na experta i zaliczeniu go postanowiłem powalczyć o online.
    Tip: Znajdujemy kompana, ustawiamy własne GP i dajemy cały sezon (19 wyścigów) Montreal, w opcjach należy wyłączyć "Zasady i flagi", dać brak kolizji i wyścig na 1 okrążenie, a resztę jak chcecie. Po ustawieniu zawodów, zaproszeniu znajomego dodajemy AI do pełna na poziomie expert i lecimy, możemy fajnie ściąć 3 zakręty i spokojnie wygramy. Ważne, trzeba wybrać najgorsze bolidy. Takim oto sposobem za 19 wyścigów, które trwają max. 1 godzinę dostaniecie około 30-35k PD. Jak łatwo policzyć do 50 poziomu potrzebujemy około 30 godzin nudnego jeżdżenia tego samego okrążenia
    Podziękowania do Fiodora za godziny spędzone w moim towarzystwie
  • z czasochłonnych trofików na pewno jest jeszcze ten za przejechanie pełnych 7 sezonów, a w F1 2010 wyścig najmniej trwa 20% prawdziwego GP, także kilkanaście ładnych godzin to zajmuje.


Więcej grzechów nie pamiętam. Specjalne podziękowania dla Wrednego za przesyłkę z płytką

Trudność platyny, jak dla mnie 7, oczywiście z pomocą kontroli trakcji