Gdy gra wchodziła na PS1 nie wiedziałem, co to jest bo była to można powiedzieć pierwsza gra z tzw. jrp-gów. W grze zakochałem się od razu i nie mogłem się od niej oderwać. Pamiętam pierwsze przejście z wymasowaniem wszystkiego zajęło mi coś ponad 120 godzin.
Grę przeszedłem na PS1 trzykrotnie.
Teraz dostałem ja na PS4. Powiem szczerze, że już nie było aż takich emocji, jakie były, gdy grałem na PS1. Mimo to postanowiłem sobie przypomnieć i odkurzyć ten tytuł.
Z początku patrząc na grafikę myślałem kurcze te kwadratowe postacie i nawet przerywniki filmowe, jakie one są naprawdę stare i "brzydkie" w porównaniu do dzisiejszych produkcji a przecież kiedyś to był szok. Ale czym dalej grałem to coraz mniej kuło mnie to w oczy i z powrotem pochłaniała mnie przygoda. Całkowite przejście zajęło mi troszkę ponad 50 godzin. Nie śpieszyłem się zbytnio, mimo że mamy do dyspozycji "god mode" i przyśpieszenie rozgrywki "x3".
Nie powiem żebym nie korzystał z âgod modeâ bo bym skłamał, ale było to w przypadku Airis i wbiciu jej 4 limitu. Po prostu nie chciało mi się z tym babrać i wolałem to zrobić jak najszybciej. Później też to wykorzystałem, gdy masterowałem materie a zwłaszcza Summon Materii Knights of the Round, którą zdobywamy prawie, że pod koniec gry a jest ona potrzebna do zdobycia praktycznie dwóch trofików, czyli dostajemy trofik za jej zdobycie i za połączenie jej z reszta Summon Materii w Master Summon Materia.
W grze obawiałem się jednego trofika a mianowicie za randkę z Barretem. Naprawdę trzeba uważać, aby wszystkiego nie pominąć i w każdej ważnej decyzji wybierać właśnie Barreta do drużyny, co będzie sprawiało, że będzie on nas coraz bardziej "lubił" i w konsekwencji pójdzie z nami na "randkę" w Golden Soucer
Małe problemy miałem też z trofikiem za jazdę na motorze i wbicie tych 10050pkt. Po kilkunastu próbach jednakże się udało.
Co do trudności platynki to bez "god mode" i "x3" spokojnie można dać 5 za walki z Weaponami, które są naprawdę wymagające. Z powyższymi "usprawnieniami gry", 3 bo praktycznie nie ma szans na to by wszystkiego nie zrobić i jedynym problemem o ile można tak powiedzieć będzie czas, jaki poświęcimy grze.
Zakładki