Daję 3/10, na najwyższym poziomie trudności gra czasem może zatrzymać na kilka chwil, ale zapewne każdego gdzie indziej - mnie osobiście na dłużej zatrzymał Chapter 4 (misja czasowa - 3 min na rozbrojenie 3 bomb, snajperzy itp) a np z Chapterem 6 nie miałem żadnych problemów może dlatego że podczas wysadzania trzeciego helikoptera po prostu uciekłem a nie walczyłem z championem i snajperami
Poza poziomem trudności zostają odznaki, ale nie są bardzo wymagające - do powtórzenia zostały mi 4 poziomy z czego 3 wpadły na złoto po jednym powtórzeniu a ostatni za drugą powtórką (Chapter 7). Reszta trofików wpada bez żadnego problemu.
Szkoda że nikt nie grał w DLC, a powiem że content jest naprawdę świetny, za cenę 21 złotych uzyskujemy jedną misję fabularną która dzieje się równocześnie wtedy kiedy jedna z misji w grze, tylko że stajemy po przeciwnej stronie (GAC) i szturmujemy posterunek policji. O ile misja ta jest w miarę krótka aczkolwiek nawet urozmaicona (gramy 3 sekwencje - snajperem, brawlerem i tankiem) to druga część dodatku i całkiem inny tryb daje już sporo więcej radości i trofek Mowa o Riot Control (kontrola zamieszek) który mógłbym porównać troszkę do aren z Infamous First Light, ale takim bardziej realistycznym ponieważ nasz bohater nie ma nadprzyrodzonych mocy i musi sobie poradzić gołymi pięściami, ewentualnie bronią którą znajdzie i pomoże mu piesek. Budowanie kombosów da nam jeszcze pewnego rodzaju furię która nie była dostępna w podstawce, podczas której szybciej zadajemy ciosy, szybciej przeładujemy i nasze naboje robią większe obrażenia. Szkoda tylko że nie ma do wyboru więcej aren i jest tylko 6 fal przeciwników, potencjał tego jest naprawdę duży ale niestety zduszony przez właśnie słabe rozwinięcie tematu, po wbiciu trofka gdzie trzeba łącznie zebrać 5mln punktów za ogólne granie w tym trybie to mamy dość męczenia jednego i tego samego i mimo początkowego entuzjazmu to na koniec zaczyna wiać nudą i chcemy już mieć to za sobą.
Zakładki