Grając w Broken Sword zaraz przypomniały mi się czasy Amigi. Gra bardzo ładnie wygląda pod względem wizualnym. Do muzyki też nie ma o co się przyczepić, choć akurat w tego typu tytułach i tak schodzi na drugi plan. Sama fabuła trzyma naprawdę dobry poziom. Gorąco polecam tę gierkę, jeżeli ktoś ma do niej dostęp. Chciałbym ją skończyć też na Vicie, ale jak na razie cena jest zaporowa jak dla mnie no i nie widziałem nigdzie wersji pudełkowej, która pewnie byłaby mniej kosztowna niż wersja cyfrowa ze sklepu, no ale mniejsza o to.
Co do trofików to wydaje mi się, że bez dobrego poradnika można sporo ich ominąć, no chyba że będziemy klikać dosłownie wszystko, co popadnie wtedy jest jakaś szansa, że czegoś nie ominiemy.
Oczywiście przejście jest na YT, więc w ostateczności można skorzystać. Nie powiem, w paru miejscach się pogubiłem i musiałem wtedy skorzystać z YT.
Tak więc, jako że korzystałem z YT to ocena w skali trudności spokojnie 3.
Bez YT trudno powiedzieć, może z 7-8.
Niemniej naprawdę polecam ten tytuł, bo naprawdę kawał dobrej roboty odwalili twórcy.