-
Muszę przyznać że jest to całkiem fajna gra. Pomimo dość kiepskiej oprawy graficznej i niezbyt bogatej fabuły na prawdę dobrze się przy niej bawiłem. Rzekł bym że przy pierwszym przejściu czułem dość intensywny dreszczyk na plecach. Grając miałem skojarzenia ze starymi Residentami że względu na podobne scenerie oraz poruszanie się w świecie gry. Świat gry jest w wrzeczywistosci korytarzowy a realności mają dodawać barykady ustawiane w celu ogrodzenia ulic dzielnic czy podworek od nadchodzących nieumarłych. Ciekawym rozwiązaniem jest to że jeśli zginiemy zaczynamy nowa postacią w miejscu startu całej historii. Grając jako kolejny ocalały możemy natknąć się na szwedajace zwłoki swojego poprzednika, zatruć go i w ten sposób odzyskać ekwipunek. Utkwil mi w głowie jeden monolog niejakiego "prepera" nawiązujący do dość popularnej teorii spiskowej jakoby królowa Elżbieta była reptilianka, wypowiedź kwiatowa jest mniej więcej tak, pewnie ewakuowano ja do Azji no cóż tam jest dużo lepszy klimat dla gadów kolejna fajna scena była wizyta w mieszkaniu gdzie odbywała się impreza. Wchodzę do mieszkania na wejściu komitet powitalny w postaci sztywnych, łub łub pałką po głowach, ostrożnie wbijam na parkiet a tu zaskoczeni. Grupka poległych imprezowiczow stoi na środku pokoju pośród dźwięków psychodelicznej muzyki w stylu techno gapiąc się w błyskajacą kule dyskotekową nie reagując na moją obecność. Skojarzenie miałem z przećpaną młodzieżą w dzisiejszych klubach .
Jestem fanem tematów post apo oraz zombie więc nawet w dość krapowe tytuły lubię pograć a ten mi serio sprawił sporo radochy.
Grę oceniam na 7/10
Trudność 3+/10
ze względu na błedy powodujące zawieche
A poziom survival nie jest już straszny jak znamy skrypty i zrzucamy systematycznie stany gry na pendrive
Ostatnio edytowane przez JELLON ; 06-12-2017 o 17:57
-
Post Thanks / Like - 0 Thanks, 4 Likes, 0 Dislikes
Zakładki