Dźwięcząca platyna #211

DV to gra do jakiej na pewno nie wrócę. Totalnie nic wartego uwagi. Miałkie pod każdym względem. Odpaliłem ponownie tylko dlatego, że niewiele mi do platyny brakowało. Nie polecam odpalać, jeśli ktoś jeszcze nie grał. Nie warto. Mógłbym wymienić ogrom innych gier bardziej godnych ogrania. A i odradzam kupno DLC. Czasochłonne, nudne i nie warte tych 17zł. Platynę mam, ale 100% olewam. Jest w moim zasięgu, ale nie chce mi się w to grać.

Trudność dam 4/10. Wspomniana wcześniej Małpa całe szczęście odblokowała się jakoś, gdy dziś zakupiłem wszystkie ulepszenia. Bogu dzięki, bo nie zdzierżyłbym kolejnego przejścia. Najwięcej nerwów kosztowało mnie Demoltion Derby. Chyba z 2h dziś z tym walczyłem zanim wpadło. Zabugowane i niezrozumiałe. Poza tym nieszczęsne znajdźki. Nawet z filmikiem zbierało się nieprzyjemnie ze względu na mało charakterystyczne lokacje. Platyna niby łatwa, ale z ryzykiem "awarii". Także nie polecam. Zwyczajnie szkoda na to czasu.