Call of Duty Black Ops opiszę dwoma przymiotnikami: Najlepszy i najłatwiejszy spośród całej serii CoD.
Misje w grze są naprawdę świetne. Od ucieczki z obozu pracy, do operacji specjalnych w Hong Kongu (między od a do znajduje się masa różnorodnego kontentu, którego nie można opisać, to trzeba osobiście PRZEŻYĆ!)
Czas akcji gry i bronie idealnie dopasowują się do moich wymagań. Są takie klasyczne w porównaniu do drugiej i trzeciej części bronie (trzecia to już w ogóle nie jest Black Ops, tylko Advanced Warfare 2 moim zdaniem), jest Akaczyk, jest Emka i inne tego typu "stare" pukawki.
Weteran? Zdecydowanie najłatwiejszy spośród wszystkich części. Tylko w dwóch momentach leciały k*rwy, końcówka misji Dekret prezydenta, gdzie radziole respią się bez końca i nie ma zbytnio gdzie się chować i drugie to słynne wzgórze. Przesiedziałem tam z 40 minut nim do następnego checkpointa dolazłem. Ale cała reszta? Banalna, oczywiście padałem raz na 5 minut, ale pchałem grę do przodu dzięki czemu całego wetka zrobiłem w 7 godzin.
Grę przeszedłem 3 razy, pierwsze przejście oczywiście czysty fun z tytułu, nie zaglądałem nawet w trofea poza zombie które robiłem jako pierwsze z chłopakami. Drugie to typowe Codowe intele+czyszczenie, trzecie to Weteran.
W całej grze nie do końca rozumiem, o co chodzi z postacią Viktor Reznov, niby zmyślona (a raczej powstała postać ze zrobienia wody z mózgu Masonowi), a zarazem widać jego efektywność w całej kampanii. to taki mój znak zapytania. Polubiłem gościa, dobry ruski i do bitki i do szklanki .
Co zapamiętałem głównie z pierwszego Black Opsa?
- "Kravchenko, Dragovich, Steiner, must die..." - cytat wielokrotnie wypowiedziany podczas całej kampanii
- oczywiście przyjaźń między Woodsem i Masonem, nie ukrywam że z tymi ziomkami osobiście łoiłbym wódę codziennie
- rozmaitość taka jak w każdym CoD, tu polatasz helikopterem, tu pojeździsz czołgiem, sprawdź sam, zachęcam
- klasyczne bronie (co prawda 3/4 broni nie powinno istnieć w tej części, bo nie zostały nawet wynalezione, po krótce w roku 68 mamy broń wynalezioną w 80 roku itd.), najmilej mi się nimi strzela, zwłaszcza Akaczem z podwieszanym granatnikiem
- gdybym nie zaczynał Black Opsów w kolejności: 2, 3, 1 to idealnie tutaj pasuje tajemniczość, zwłaszcza jeśli chodzi o Woodsa (dalej nie mówię, spoiler alert )
Black Ops zasłynął przede wszystkim przez Zombie, mojego ukochanego trybu. Dla nich kupiłem tą część. Wydałem na grę majątek w wysokości 15zł...
Bez dwóch zdań tutaj mimo małego rozbudowania trybu najlepiej się bawiłem i będę bawił (przede mną jeszcze DLC-ki), niesamowicie oryginalne mapy, których mogą się powstydzić BO2, a zwłaszcza BO3 (w którym zostało mało z klasycznych zombiaków).
O multi niestety powiem skromnie, za późno zabrałem się za BO1 i bardzo mało ludzi gra na obecną chwilę. Jedyny Black Ops, gdzie w multi nie wymaga wbicia 55 poziomu. Spędziłem w nim z 4 godzinki na trofea związane z nim i nara. Graliśmy razem z Mrozikiem (forumowy Matemit, i jego kolegą - split screen) w obóz szkoleniowy. Mieliśmy ogromną bekę zwłaszcza ja . Tutaj boty mają nazwy naszych znajomych. Adamlubin, używasz aimbota . Mrozik potwierdzi, widzieliśmy na killcamie, będzie ban . I takie heheszki mieliśmy przez 45 minut do wbicia 10 levelu w obozie.
Czas chyba na werdykt co nie?
Single wyśmienity, ale zawsze muszę wypomnieć minimalne usterki które wpadły mi w oko. Już w pierwszej misji, gdzie razem z Woodsem stoimy przy barze widać źle nałożoną teksturę brody, która nie trzyma się skóry. Często też w grze występuje taki dziwny bug którego nie doświadczyłem w innych Codach. Czasem przy rzucaniu granatu widać animację itd. ale granat nie zostaje rzucony, to samo z rakietnicami (Grim Reaper, RPG), oddaję strzał z nich (słychać dźwięk) a rakieta w ogóle nie leci, nie ubywa jej też z zapasu.
Poza tym zdecydowanie odczuwalna na Weteranie jest też "głupota NPC". Stoisz przy sojuszniku przy osłonie, ten leci na następną i wypycha cię na otwarte pole na ostrzał. Takie "sztywniaki" z nich można by rzec, nie obiegną cię tylko parują określoną skryptem drogą.
Chcę jeszcze podziękować ekipie: Oskariusz, Dzej, Matemit i Mocarz za ogarnięcie trofeów w zombie
Gra 9.5/10, 3/10.
Zakładki