Jeśli chodzi o wymaksowanie wilkołaka i wampira ja osobiście polecam się zabrać za to następująco. Gdy po misjach dla Towarzyszy z Białej Grani zdobędziemy możliwość zostania wilkołakiem zapisujemy sobie grę. Gramy na najłatwiejszym możliwym poziomie. Wpadamy do jednego z dużych miast, przemieniamy się w wilkołaka i rozszarpujemy oraz pożeramy każdego na swojej drodze. Gdy w mieście nie będzie już kim się posilić uciekamy przed kilkoma nieśmiertelnymi postaciami, które będą nas gonić. W bezpiecznym miejscu czekamy 24h i ruszamy na kolejne miasto ponawiając proces. Tak jak radzi Bulaj wykupujemy najszybciej jak to możliwe skill pożywiania się różnymi stworzeniami. Wtedy gdy nawinie się nam pod łapy np. koń czy inne zwierze możemy je pożreć zwiększając level wilkołaka. Po wykupieniu wszystkich perków wczytujemy zapis, gdy jeszcze w Skyrim ktoś żył.

Potem zabieramy się za wampira. Gdy zdobywamy jego postać w queście z DLC czynimy tak jak z wilkołakiem siejąc chaos. Wampirem idzie nawet szybciej bo nie trzeba nikogo zżerać. Przyjmujemy formę latającą i ciskamy tym dystansowym czerwonym pociskiem. Każdy zabity się liczy. A potem możemy ponownie wczytać grę przed dokonaniem wyboru zostania wampirem, aby nam to nie przeszkadzało w życiu w Skyrim.

Co prawda perków wtedy mieć już nie będziemy, ale osobiście uważam, że te postacie nie są nam potrzebne, bo nie można z nich korzystać publicznie, co jest zrozumiałe całkowicie. Wystarczy, że ktoś zobaczy jak się przemieniamy i już jesteśmy poszukiwani z kwotą 1000 sztuk złota. Szkoda sobie tak grabić i potem użerać się ze strażnikami.