O, patrz #9

Jedna z serii którą pokochałem za czasów PS2, również jedna z nielicznych która sprostała zadaniu i po wyplatynowaniu jej czułem się spełniony. Gre generalnie platynowałem dwa razy, raz na starym koncie gdzie gra była w promocji WB gdzie na 30 dni otrzymywaliśmy tytuł. Na koncie które teraz mam miałem grę na płycie, dzięki czemu nie musiałem się gonić Pamiętam że na pierwszym koncie brakowało mi tylko pucharków za zdjęcia, kupiłem kamerkę 3dni przed końcem promocji a dotarła do mnie w ostatnim dniu tak też wtedy zdobyłem swoją pierwszą w życiu platynę Oczywiście na tym koncie jej również nie mogło zabraknąć gdyż uważam ten tytuł za jeden z najlepszych na konsole PS3!

Co do pucharków, są przyjemne i nie są jakość szczególnie frustrujące czy też na chama oparte na znajdki. Z tego co pamiętam wystarczyła połowa wszystkiego i była dzbanki za zbieranie. Jeszcze za czasów WB zrobienie pucharku z 8 zawodnikami na stadionie nie było problemem, tak teraz troszeczkę musiałem się naczekać by zebrała się odpowiednia ilość osób.

Co do samego tytułu jak już wspomniałem jest to perełka którą polecam każdemu graczowi, karambole czy też destrukcja pojazdów przeciwnika podczas wyścigu to po prostu kwintesencja tego czym jest Burnout. Opcja grania z ludźmi online tylko dodała pikanterii grze, jest też mnóstwo dodatków, za które mam zamiar się zabrać jak tylko pojawi się jakaś promocja na store

Ocena:
Gra - 9/10
Platyna - 4/10 (za sprawą kamerki)