Dźwięcząca platyna #136

Zawsze lubiłem szachy. W sumie najbardziej ze wszystkich sportów (no może poza WRC). Spowodowane to zapewne moim wrodzonym lenistwem, ale mniejsza z tym. Battle vs. Chess jest przyzwoitym przedstawicielem swego gatunku. Oprócz standardowych szachów mamy tu wersję fantasy. Niestety są tylko dwa rodzaje zestawów pionków - dobre (białe) i złe (czarne). Spodziewałem się że jednak dadzą coś więcej. Oprócz typowej gry z komputerem, oraz multi (które o dziwo nadal działa) mamy jeszcze pare innych wariantów. Jest tryb fabularny po obu stronach konfliktu. Całość niestety nudna. Jedyne co poprzedza każdą potyczkę to kawałek czytanego tekstu - słabo. Naszym zadaniem jest wygrać na różnych zależnych od rundy zasadach. Jest też inna typowa gra z kompem polegająca na dziwacznym rozmieszczeniu figur. No i jest też tryb shlashera, gdzie podczas zbijania pionków musimy odbyć 1 na 1 z daną figurą, lub atakować większymi ilościami. Ale zrealizowano to totalnie bez polotu. Mamy też typowe szachowe zagadki typu zmatuj króla w 12 ruchach mając tylko wieże i królową. Ostatni tryb jaki pamiętam to zbijanie kolorowych kryształów na czas. Tak czy siak nic specjalnego. I tak prezentuje się całość. Niestety zawodzi. A szkoda, bo dla mnie potencjał ciekawie rozbudowanych szachów w klimatach fantasy jest wielki.

Co do trudności platyny to jest naprawdę srogo. Daję 8/10. Głównie ze względu na zdobycie złotego medalu w każdej misji fabularnej. A tam naprawdę potrafią być trudne zasady - jak np. niewidoczny przeciwnik. Umęczyło mnie to naprawdę nieźle. Tam nawet różne komputerowe programy do symulacji następnego ruchu na niewiele się zdają. Poza tym komputer gra ostro nawet na poziomie trudności 0. Nie ma przelewek. Jeśli ktoś chce się sprawdzić w szachach i uważa, że jest dobry to polecam. Prawdopodobnie dostanie niezły wycisk Do trofków mamy jeszcze multi w które nikt nie gra. Bez ustawki by się nie obyło pewnie nawet zaraz po premierze. A w ogóle znaleźć kogoś, kto posiada tą grę to masakra. Tak więc raczej odradzam. Nic specjalnego. Kupcie sobie lepiej jakieś prawdziwe ładne szachy