Dźwięcząca platyna #191

No i nareszcie wpadła mi ta platyna w Inkwizycji. Udało się więc wbić po platynce w każdej z części Jeszcze będę tylko musiał ogarnąć edycje GOTY, aby DLC do 100% powbijać.

Za pierwszym przejściem Inkwizycji byłem jako fan serii zawiedziony. Fabuła mimo, że była o konflikcie na większą skalę niż nawet plaga z Początku okazała się jakaś taka niespecjalna. Za drugim podejściem już jakoś trochę lepiej mi wpasowała. Cały problem w tym, że mamy tu niewiele znaczących decyzji do jakich mogliśmy się przyzwyczaić w poprzednich częściach. Jest tego bardzo mało. Do tego zadania poboczne są najgorszym sortem RPGowego gamingu. Typowe przynieś, wynieś, pozamiataj. W ogóle nie chce się tego wykonywać. No i masa znajdziek, które to najciekawszych też nie należą. Spłycono też mocno sam RPGowy model rozgrywki chyba do minimum, co może dodatkowo zniechęcić zatwardziałych fanów. Drużyna naszych kompanów jest w sumie całkiem spoko, aczkolwiek do ekipy z Początku to jej niestety daleko. Jeśli chodzi o oprawę audiowizualną to jest jednak zacnie. Grafika wygląda pięknie, obszary są różnorodne, a muzyka wspaniała. Szkoda tylko, że świat często wydaje się po prostu zwyczajnie pusty. Prawdą jest stwierdzenie, że wyszło z Inkwizycji takie MMO dla pojedynczego gracza. Szkoda, bo mogło być naprawdę pięknie. Dałbym grze takie 7,5/10. Jako fan jestem trochę zawiedziony.

Co zaś tyczy się trofeów to 6/10. Z większością sobie poradziłem za pierwszym przejściem gry. Trzeba tu rozsądnie korzystać z zapsów w przypadku grania np. dla trofeum 100% poparcia na balu. Zglitchowane jest też trofeum związane z pokonaniem 10 smoków. Ubiłem te wszystkie bestie. Nawet te potężne na śniegu, a trofeum nie wpadło. Niestety jakoś źle to liczy i trzeba potem za drugim przejściem gry jeszcze ponownie walczyć ze smokami. Ja musiałem ubić jeszcze dwa podczas drugiego przejścia, aby trofeum mi wpadło. Najtrudniejszym trofeum jest tu przejście gry na poziomie Koszmar. Na szczęście nie jest tak trudne jak w poprzednich częściach. Grunt to dobry team i nie pchanie się w cięższe konflikty. Ja od siebie polecam grać łotrzykiem - łucznikiem + 2 tanki z tarczą (u mnie Kasandra oraz Blackwall) oraz magiem stawiającym bariery i wskrzeszającym (u mnie Solas). Zdarzą się na mapach miejsca, których nijak nie przejdziemy puki nie podniesiemy poziomu. W grze jakoś tak jest, że każdy następny lvl znacznie ułatwia rozgrywkę. Najtrudniejsze są misje fabularne, bo nie możemy sobie uzupełnić mikstur uzdrawiających o ile nie znajdziemy skrzynki z zapasami. Dlatego polecam od siebie, aby zawsze startować misje główne na lvl wyższym niż proponowany. Np. gdy na misje proponują 12-16 to lecimy tam na 17 i powinno się udać. Ja za pierwszym podejściem do tego poziomu zrobiłem dwa głupie błędy - ruszyłem właśnie na niskim poziomie oraz nadpisałem zapisy, przez co wszystkie miałem na tej misji, której nie dało się ukończyć. Dlatego radzę tu uważać i zawsze robić jeden zapis przed wyruszeniem na kolejną główną misję fabularną.

Grę mogę polecić, aczkolwiek Wiedźmin 3 to to niestety nie jest. A szkoda, że Inkwizycja nie dorównuje naszemu dobru narodowemu