Cytat Zamieszczone przez Dzwienkoswit Zobacz posta
Dodatkowo zagadki! Najmniej ciekawe z całej serii. Wystrugam logo asasynów z ziemniaka dla tego, kto ogarnie wszystkie bez youtuba.
Chciałbym otrzymać takie logo, ale niestety zagadki Nostradamusa bez filmików są moim zdaniem niemożliwe do ogarnięcia. Jest to bezsensowny zestaw znajdek, którego komplet niestety jest wymagany do platyny. Z kolei bardzo ciekawe zadania poboczne, które mogą się podobać i które z przyjemnością rozwiązywałem samodzielnie - tajemnicze morderstwa - praktycznie są pominięte w zestawie pucharków.

AC Unity to mój pierwszy Assassyn i zapewne dlatego nie będę w tym miejscu obiektywny. Dla mnie to po prostu bardzo dobra gra. Mega miasto z kapitalną architekturą, fajny okres historyczny (praktycznie zawsze studiowałem pojawiające się wpisy w encyklopedii), świetne postacie, wciągający wątek główny. Arno jest ciekawym skrytobójcą i z przyjemnością poznawałem jego historię. Da się z tym bohaterem utożsamić. Protagonista szuka swojej drogi, przechodzi przemianę, ma fajne motywy postępowania. Rudowłosa piękność to również bardzo mocny punkt programu. Później grałem w Black Flag i uważam, że Edward Kenway jako bohater jest beznadziejny i nie ma nawet startu do Arno.

Zbieranie skrzyń i kokard to było przegięcie i to łowcom z pewnością da się we znaki. Jest tego po prostu za dużo. W pewnym momencie robisz to jak automat. Sprinty od skrzyni do skrzyni. Cały czas do przodu, a końca nie widać. Ja w sumie lubię czyścić mapę z zaznaczonych przedmiotów, ale w przypadku Unity odczuwałem już znużenie tym zbieractwem.

Bardzo podobał mi się również bezpłatny dodatek Dead Kings. To naprawdę fajne rozwinięcie podstawki utrzymane w trochę innym klimacie. Dodatkowe kilka godzin biegania po urokliwym Paryżu bogatym w detale.

Wątek współczesny o dziwo mógł się podobać. Pamiętam na przykład wspinaczkę po imponującej Wieży Eiffla i walkę z samolotami. Pozytywnie oceniam również akcje w szczelinach Helixa. To nie były popierdółki, a solidnie zaprojektowane fragmenty kodu, które zapadają w pamięć.

AC Unity to dziecko do bicia UBISOFT'u. Gra, która słusznie zebrała po premierze gromy ze względu na masę niedoróbek technicznych. Smród był niemożliwy do ogarnięcia co odbiło się jeszcze na sprzedaży następcy (AC Syndicate). Ja jednak grę szczerze polecam, bo obecnie jest to produkt w pełni grywalny, wypełniony ciekawą zawartością. Pozwolę sobie w tym miejscu na cytat ze znanego portalu gry-online.pl, który to cytat powinien dać do myślenia każdemu zainteresowanemu. Ogrom pracy i ambicje twórców wpompowane w Unity widać na ekranie i słychać w głośnikach - dajcie tej grze szansę:

Jest to jeden z największych projektów w historii branży gier wideo, nad którym pracowało łącznie aż dziesięć oddziałów firmy w Montrealu (studio przewodzące pozostałym), Toronto, Singapurze, Quebecu, Annecy, Szanghaju, Chengdu, Kijowie, Montpellier i Bukareszcie.
Trudność zdobycia platyny: 4/10 Podbijam do 4 ze względu na 2 trofki online i czasochłonność.
Ocena gry: 8/10 Trzeba być hejterem, aby nie dostrzec skali tego projektu. Gra jest świetna.