Mam nadzieję że nie ma takiego tematu Chodzi o konsole Microsoftu ^^

Jako że od niedawna mam Kloksa Łoniaka to powiem Wam w co grywam:

FORZA 5, jest to pierwsza gra tej serii i muszę przyznać że jest na prawdę warta uwagi. Piękne auta, ładne trasy i ciekawe rozwiązanie rywalizacji. Z początku byłem pod OGROMNYM wrażeniem, Gran Turismo może iść do kąta... niestety z czasem, gra robi się strasznie monotonna i mamy wrażenie że jeździmy na tych samych trasach, dlatego że jest ich tylko 17? Chyba tyle. Jest chyba 6 kategorii, gdzie każda ma od 4 do 6 zawodów, gdzie ścigamy się na 8 trasach głównych i 9 dodatkowych (czy jakoś tak, ogólnie jest 17 tras). Mamy zwykłe wyścigi, wyprzedzanie (pełno wolnych aut, gdzie musimy wyprzedzić określoną ilość), wyprzedzanie wraz z przeciwnikiem (tak jak poprzednia, tylko że ścigamy się tylko z przeciwnikiem), kręgle (jedziemy po trasie i musimy zbijać kręgle), bramki (czasówka gdzie musimy pokonać okrążenie przejeżdżając przez bramki), pojedynek ze "Stigiem" (ten z Top Gear), już nie pamiętam co jeszcze. Oczywiście przeważają te z normalnymi wyścigami, a moje najlepsze zawody to kręgle i bramki
Najlepsze w grze jest tworzenie się naszego własnego Drivatara Czyli my wirtualni. Kierowca ten uczy się naszego stylu jazdy, ale po co to? A no po to że w trakcie wyścigu ścigamy się z Drivatarami innych kierowców (w tym naszych znajomych z konsoli). To działa, bo grając z żywym znajomym, jego martwy odpowiednik prezentował tą samą technikę jazdy :P Tyle!

Titanfall, no takiego multi szukałem! Pierwszy który na prawdę mnie wciągnął! Jak zacząłem grać, tak skończyłem po kilku godzinach Nie wiem kiedy. Strzela się wyśmienicie, sterowanie jest zdrowe, a możliwość spuszczenia na głowę przeciwnika Tytana jest po prostu piękne ^_^ Oczywiście dużo przyjemniej się gra ponieważ często morduje się boty który uzupełniają rozgrywkę. Ale są oni wyróżniani na koniec rundy jako: Pilot Kills (gracze) i SI Kills (boty). Więc nie ukryjesz faktu że te 60 killi na mecz to tak naprawdę 50 botów Poziomy szybko wskakują co gra się nie nudzi bo odblokowujemy ciągle nowe umiejętności i bronie. Jest jak najbardziej, na Tak

Tutaj zaskoczę wszystkich... FIFA 14. Nie jestem piłkarzem, fanem piłki kopanej i w ogóle tego sportu nie rozumiem. Można było widzieć to na ostatnich meczach w PES-a Dostałem grę z EA Access, to czemu by tego nie uruchomić. Pierwsze co to posiom trudności na nOOb, tworzenie własnego zawodnika... nie wiem skąd gra miała moją twarz (Może zdjęcie z Fight Night?) Zacząłem grę... pierwszy mecz i 12:0 na Lechii (tak, gram Gdańskiem, bo przecież obok mieszkam :P). Myślę sobie "Ej, serio?", no to zacząłem bawić się poziomem trudności, aż zatrzymałem się na poziomie "World Class" - nie wiem który to jest... 5? (nOOb, cośtam, Semi-Pro, Profesiona, World Class... piąty). A jeszcze potrafię skończyć mecz z wynikiem 7/8:0... kurna no! Oczywiście grym TYLKO moim graczem ^^ wiecie... REALIZM :P Ale poza tym gra ma MASĘ błędów i gliczy. Zawodnicy przenikają przez siebie po strzeleniu bramki, zawieszają się na niewidzialnym towarzyszu, wbiegają na siebie i tak dalej i tak dalej. Ostatnio jak grałem w Fifę 1999 nie było takich błędów :P Gra się przyjemnie, mimo wszystko i ogólnie ograłem prawie cały sezon (pół finał Ekstraklasy) i kilka meczy w reprezentacji Polski. Znam w tej grze więcej trików niż w PES, dlatego że przed meczem mamy rozgrzewkę, która jest jednocześnie samouczkiem. Musimy np. zrobić sprint między belkami, celować do bramki w tarcze, zestrzelić kartony itd. Wszystko oczywiście nagradzane jest punktami (medalami) i bardziej rozgrzaną drużyną. Pozytywnie zaskoczyła mnie gra, codziennie rozgrywam kilka meczyków