Hhmmm...

Grę rozpoczynamy w ciemnym miejscu, które okazuje się naszym Domem. W tle leci spokojna muzyka i powoli ukazują nam się kolorowe płatki wzdłuż których będziemy się poruszać naszym... wężem ale ja go nazwałem "plemnikiem" . Wynurzy się powoli, najpierw jego oko, a później cały jego ogonek. Poruszamy cały czas w jednym kierunku i po krótkiej chwili spotykamy swoich braci, innych plemników którzy zaczną za nami podążać. Kiedy zbierzemy całą gromadkę, piętnastu naszych braci, szukamy... "jajeczka", przy którym nasze plemniki zaczną tańczyć, heh... Kiedy nasz, zbliży się do niego, inne plemniki uciekną i zamiast zakończyć sprawę to postanawia resztę swoich braci odnaleźć

Możecie się śmiać albo i nie, ale jak zagracie to sami zobaczycie, że powyższy opis się zgada. Ta gra jest bardzo dziwna. Przy pierwszym moim podejściu do niej, nie zauważyłem, że inne plemniki uciekły i później nawet nie wiedziałem co robić, czego szukać. Później na jednej z kolorowych plansz, sam musiałem domyślić się co robić i przypadkiem odnalazłem jednego. Zadania do ich odnalezienia są bardzo oryginalne i można się trochę na główkować np. na mapie z Wesołym Miasteczkiem, trzeba złożyć smoka i kiedy przypadkiem odnalazłem 2 z 5 części zacząłem szukać pozostałych części i po złożeniu, odnalazłem również braciaka

Co do pucharków nie są trudne, ale trudność w nich jest taka, że po ich opisach nie wiadomo gdzie je można wykonać. Jedno trofeum wpadło mi przypadkiem, ponieważ przeleciałem przez chmurę, a dwa, jedno w Wesołym Miasteczku a drugie na Festiwalu Latawców, udało się samemu wykonać, a co do reszty musiałem posłużyć się YT. Jedynie Hohoszybcior (Hohonawigatorus Furiatus) (Ukończ grę Hohokum w mniej niż 60 minut.) może sprawić trudność, przy pierwszym podejściu miałem 1h 33min, przy drugim 1h 02 min , ale za trzecim razem w końcu się udało i miałem 57 min. I szczęśliwy mogłem odłożyć tą dziwną grę

Trudność w zdobyciu 100% - 3/10
Gra - 5/10