Od momentu pojawienia się tej gry czaiłem się na nią, ale nie mogłem się zebrać do jej zakupu Plus przypomniał mi o zapomnianych Lemingach i postanowiłem podjąć wyzwanie przeprowadzania małych ludków z punktu A do B.
Nie pamiętam czy to na PC, Atari, Commodore pierwsze raz natrafiłem na Lemmingi, ale pamiętam, że zagrywałem się w ten tytuł przez długi czas. Chęć przejścia kolejnego etapu był wciągający - lubię takie łamigłówki
Ogólnie wersja na Vitkę jest moim zdaniem genialna. Cała magie tej starej gry nie uleciała, graficznie jest świetnie, a zagadki do rozwiązania są wymagające i można je przejść na przynajmniej kilka sposobów. POLECAM!

Trofea są trudne, a rzekłbym nawet, że bardzo trudne, choć zaznaczyłem 4-6/10. Poniżej kilka zdań wyjaśnienia
Trofea opierają się głównie na zdobyciu wszystkich gwiazd na wszystkich poziomach i wykonaniu 50 wyzwań (różnej trudności) oraz kilku innych trofików (banalnych).
Pierwsze poziomy są swoistym wprowadzeniem do gry i zdobycie kompletu (3) gwiazdek nie stanowi żadnego problemu.
Wraz z kolejnymi poziomami zwiększa się poziom trudności. Nawet jak damy radę zrobić odpowiednią ścieżkę to niestety brakuje czasu i zaczyna się ponowne kombinowanie.
Apogeum jest w ostatnim (Trudnym) poziomie, gdzie dodatkowo jest najwięcej poziomów. Tutaj w niektórych poziomach jest raptem 5 sekund zapasu, a droga często tak skomplikowana, że trudna do odszyfrowania. Na prawdę jest trudno.
W moim przypadku wszystkie lvl (z kilkoma wyjątkami) do poziomu Trudnego ukończyłem sam z wielką frajdą. Niestety na ostatnim poległem, może nie do końca bo pewnie po 24 godzinach znalazłbym rozwiązania Nie miałem ochoty się za bardzo frustrować więc sięgnąłem po YT i wszystko nagle zrobiło się dość proste. Ogólnie na filmiku zobaczyłem jak wszystko zrobić, ale kilka/naście etapów wymagało też sporej wprawy i dobrego oka.
Stąd moja ocena trudności, gdybym od a do Z przeszedł ją sam dałbym pewnie z 9/10.