O, patrz #35

Cały czas zastanawiałem sie dlaczego tak dużo osób ma ukończonego Sly Coopera? Odpowiedź pojawiła się momentalnie, nie że łatwe trofea, oj nie nie, tylko przyjemna platformówka których w tych czasach coraz mniej. Niestety, teraz górują sandboxy, FPP i tym podobne, a szkoda bo na takich tytułach jak Sly wychował się nie jeden gracz. Pamiętam jak gra oczarowała mnie w recenzji, która była przedstawiona w francuskiej telewizji. Po prostu miód na tamte czasy, aż w końcu udało mi się dorwać tytuł i samemu go ograć.

Fabuła dla mnie jak najbardziej na plus, nie będe zdradzał, większość i tak pewno ją zna Drażnił mnie jednak momentalnie soundtrack, nie znośny dla mych delikatnych uszu :P Co jeszcze mnie oczarowało to walki z bossami, niektóre były epickie jak dla mnie, np. walka z Mz. Rubby. Co do trofeów, faktycznie są banalne, znajdki nie sprawiają jakiegokolwiek wyzwania, poziomy można powtarzać i nie są za specjalnie długie.

Ocena:
Gra - 8/10
Platyna - 2/10