Kiedy nie mam nic lepszego do roboty, to staram się kulać tego multika do przodu (gram głównie Team Deatmatch). Od kilku sesji staram się zwracać uwagę na znajdki online i do tej pory nie capnąłem ani jednej. Obejrzałem oczywiście kilka filmików na YT i zapamiętałem kilka miejscówek na mapach, które są mi jako tako znane po rozegraniu kilkunastu meczów.

Generalnie trofeum za znalezienie 25 tych skrzyń uważam za najbardziej poroniony dzbanek z jakim się spotkałem. Nie mam nawet nic do bardzo czasochłonnego grindu umiejętności w podstawce i do wymogu przejścia singla na elitarnym poziomie trudności w DLC (konkretnie to trofeum również uważam za trudne - mam zaliczonych 6 misji, ale do misji 7-9 bez konkretnego treningu na hard nawet nie podjeżdżam; misja 10 to już formalność). Kto jest zawzięty i wytrwały to elitarny poziom zrobi - największy problem będzie z misją nr 9, a grind podobno można zrobić na botach (osobiście jeszcze tego nie próbowałem).

Wracając jednak do kłopotliwego tematu... W zdecydowanej większości map znajdki zlewają się z otoczeniem. Często są one tak skitrane, że mecz kończy się bez znalezienia skrzynki przez kogokolwiek! A przecież w tych oficjalnych, publicznych pokojach grają dziki, którzy znają tę grę na wylot. Zaobserwowałem na YT, że często skrzynki są postawione w jakichś bardzo odległych miejscach, kompletnie nienaturalnych do obserwacji dla gracza, który skupia się na walce. Niestety to trochę jak szukanie igły w stogu siana. Moim zdaniem to trofeum zostało stworzone w celu długiego przytrzymania przynajmniej łowców przy podupadającym multi - chociaż nadal w Team Deatchmatch zazwyczaj trafiam na zapełnioną graczami rozgrywkę, także jeszcze tragedii nie ma.

Zauważyłem, że zdecydowanie najczęściej komunikat o szybkim znalezieniu skrzynki pada na mapach Las, Apartament, Park - są to mapy "czyste i jasne" i wydaje mi się, że z tego względu najłatwiej tutaj wypatrzyć skrzynki. Na tych planszach osobiście mam najlepszą orientację, dobrze się na nich czuję, ale znajdźki i tak nie znalazłem ani jednej. Ponadto są to mapy bardzo lubiane przez graczy i często jest okazja żeby akurat na tych planszach grać (gra daje możliwość oddania głosu na kolejną mapę, na której będzie się odbywał mecz). Nie ma prawdopodobnie innej opcji niż sprint od razu po rozpoczęciu meczu do z góry zaplanowanego miejsca zaobserwowanego na YT. Jeżeli skrzynki nie ma w tym miejscu, to trzeba latać na pałę i mieć masę szczęścia.

Bardzo jestem ciekaw, czy w końcu uda mi się ustrzelić skrzynkę, bo ciągle latam po sesjach publicznych. 25 sztuk? Na to daję sobie czas do końca generacji . Niewątpliwie paskudne trofeum wywołujące w graczu poczucie bezsilności. Ale skoro madarame zrobił, to inni też mogą.