Osobiście do tytułu podszedłem nie biorąc pod uwagę miliona krytycznych zdań na jego temat. Ba, nie przeraziłem się jak jeden jegomość zagroził mi, że mnie usunie ze znajomych jak nadal będę grał w Castlevanię 2
Mnie tytuł się spodobał, tak dawno grałem w jedynkę, że już nie jestem wstanie stwierdzić, czy 2-ka jest dużo gorsza jak wszyscy na około piszą i gadają.
Dobra grafika, moim zdaniem świetny system walki i sporo ciekawych gadżetów - wiem, że to nie James Bond, ale Gabriel ma sporo zabawek Jedynie nie podobało mi zmienianie w szczury.

Jeśli chodzi o trudność tej gry, to na poziomie Prince of Darkness nawet mocno dopakowaną postacią jest trudno. Więksi przeciwnicy potrafią zakończyć żywot Gabriela 4 ciosami. Kilka walk powtarzałem 10-tki razy, niektóre szły gładko.
Drugą trudnością w Castlevani 2 są Wyzwania Kleidosa. Szczerze to jedno jest banalne - pierwsze: odpalamy amulet smoka i po wyzwaniu. Kolejnych 15-cie jest zdecydowanie trudniejsze. Niektóre zrobiłem za 2-3 razem, a niektóre chyba za 20-tym.
Po drodze do platyny trzeba jeszcze zebrać sporo znajdek, wymasterować bronie na maksa i spełnić kilka drobnych warunków, ale to pikuś

Trudność - 7

Ps. Sebek dzięki za poradnik