Platynka numer 90 - Dark Souls II.
Powiem szczerze - uciekałem daleko od tej tej serii, głownie chodzi o produkcje From Software (czyli wszystkie "soulsy" typu demon souls czy dark souls) i powiem wam, że to mój błąd!
Grę polecił mi sprzedawca w sklepie podczas wymiany innej gry. Powiedział bym sprawdził drugą część Dark Souls ponieważ była w wersji polskiej (namawiał mnie chyba z 3x), a więc zaufałem mu i zabrałem się za część 2 z racji tego, że była po polsku, co pozwoliło mi poznać do czego służą przedmioty w tej grze, co na pewno pomoże mi, gdy będę podchodził do części pierwszej DARK SOULS, ale przejdę do konkretów...

Po odpaleniu gry pierwsze 2-3h spędziłem na UMIERANIU
Z pierwszym przeciwnikiem w lokacji Wieża Płomienna Heide!!!
To był krytyczny moment, myślałem że gra będzie nie do przejścia, dopóki nie rozgryzłem systemu walki w świecie soulsów.
Później z godziny na godzinę gra coraz bardziej mi się podobała, radość z pokonania każdego nowego przeciwnika była nie do opisania, nie mówiąc już o bossach.
Czas do platyny to moje najbardziej przyjemne 200h 54min 07sekund
Jeśli chodzi o klasę to grałem rycerzem (później zmieniłem na maga na jakiś czas, specjalnie na bossa, który się zwał Mroczny łowca, skurczybyk mocny, trochę krwi mi napsuł, pozdrawiam Wrednego, który przez niego zrobił sobie przerwę na półtora roku).
Level wbiłem 257, nie będę więcej pisał, w to po prostu trzeba zagrać i nie poddawać się przez pierwsze kilka godzin.
Jeśli chodzi o pucharki to nie są zbyt wymagające, przynajmniej mi nie sprawiały większego problemu, ale lecimy do podsumowania.

Trudność zdobycia to 7.5/10
a ocena gry to 10/10 !!!