Jak ten czas leci... równe dwa lata mijają od powyższego postu .

A więc.. jest to już mój piąty AC splatynowany w odpowiedniej kolejności fabularnej (gdybym miał VITE to pewnie tam by platynka wpadła najpierw, ale mówi się trudno). Gra o dziwo fajna, nie nudzi i platynę można zdobyć dużo szybciej niż w poprzednich częściach. Znajdźki są, ale nie są tragiczne, są różnorodne, a co niektóre wymagają odpowiedniego przebrania Aveline, aby móc je zebrać. Jedyny kłopot jaki napotkałem po zrobieniu 100% w każdej sekwencji to brak gotówki. Kiedy zerknąłem ile kosztują kieszonkowe zegarki to lekko się zmartwiłem, bo suma była ogromna. Dlatego polecam, po dotarciu do naszej siedziby asasynów, zakupić od razu osiem statków (również jest za to trofeum), tych najtańszych. I zarabiać na handlu, czyli... w porcie którym jesteśmy kupuje co się da i wysyłamy to hen daleko, aby towar sprzedać w dużo wyższej cenie. Robiąc tak od samego początku platyna wpadnie o wiele szybciej.

Trudność w zdobyciu platyny - 3/10
Gra - 6/10