#114 Chłodna Platynka "Przybyłem, zobaczyłem, wysadziłem"

Nie wiem, co mam powiedzieć, ale powiem jedno - ten kto nie grał niech żałuje, bo ma czego żałować. Powrót znowu do Resogun'a był czymś niezwykłym. Po ograniu go na PS3 nadszedł czas i na PS4.
I powiem wam, że tu szedłem jak burza - niszczyłem wszystko co napotkałem, nawet można rzec że szło lepiej niż gdy ogrywałem to na PS3.
Początek jak początek, znowu czas na przyzwyczajenie, a potem już tylko niszczenie kolejnych fal wrogów . Byłem sam w szoku, że aż tak dobrze mi szło. Każdy etap przechodziłem bezbłędnie, nawet nie ginąłem tyle razy, ile to ginąłem na PS3. Kurde, szkoda że nie ma kolejnej części tej gry, bo na pewno bym zagrał.
Nie będę rozpisywał, że trofea to tylko kwestia czasu, aczkolwiek na pewno pucharek "1CC" może sprawić problem. Próbowałem znowu sam to ugrać i nawet doszedłem do ostatniego etapu, byłem już w połowie, ale potem fala wrogów była już tak duża, że nie było się nawet czym bronić (grałem tym środkowym statkiem, a może trza było tym pierwszym?)

Ale od czego ma się kumpla. Znowu zagrałem z moim znajomym, a zwie się Olek_04. I powiem wam, że ugranie tego pucharku zajęło nam dziś bardzo krótko. Pochwalę się, że nawet życia nie straciłem . Niszczyliśmy jak szaleni dziś, nawet się śmiałem, że aż za dobrze nam idzie. Czyżby wersja na PS4 była ciut łatwiejsza? To już wam zostawiam do sprawdzenia. Zagrajcie a nie pożałujecie

Ocena Gry - 7/10 Bo ją lubię fest
Trudność - 3/10 wbiłem prawie wszystko sam, tylko przy jednym pucharku pomógł znajomy. Choć uważam, że samemu to takie mocne 5-6/10

Pozdrawia Chłodny
Beng!!