Brodaty ale to moje zdanie tylko ja nie mowie ze w mw2 historia była wciągająca, bo byłoby to z mojej strony ogromne nadużycie. I nie przeczę, że czułem, że dostalem coda od tych samych ludzi. Ale na boga, ta gra była najzwyczajniej w świecie słaba. Przechodząc ją czułem totalną obojętnośc, w żadnym stopniu nie czułem się częścią czegos wielkiego, epickiego. W mw2 miałem wypieki na twarzy po misjach na weteranie, które aż chciało się przechodzić. Spec opsy były trudniejsze i fajniesze, a multi wsysało na dlugo. Mw3 był w każdym aspekcie grą słabszą, a jedynie fabułę zaliczyłbym na plus.