Muszę przyznać, że platyna wpadła szybko i gładko... za gładko. To już nie jest ten sam Superhuman. Są może 2 trudniejsze fragmenty. Absolutnie nie ma porównania do R2 :/ Ale samą grę mimo bugów, glitchy, głupich przywieszek i przesadnego oskryptowania polecam. Po otrząśnięciu się z początkowego rozczarowania (bo jako fan serii spodziewałam się czegoś robiącego większe wrażenie) grało mi się całkiem całkiem... Są ludzie zachwyceni tytułem. Ja jestem daleka od zachwytu, ale byłabym nieszczera, gdybym powiedziała, ze bawiłam się źle. Siła przyjemności z grania tkwi w co-opie! I co-op zachwalam