Zacznę od tego, że nigdy nie słyszałem o tym tytule, ani nigdy wcześniej w niego nie grałem, dostałem go w sumie od MARTIN_BOSS na płytce, leżała mi ta gra na szafce z jakiś rok, aż postanowiłem ją odpalić i sprawdzić co to za shit. Okazało się, że to diablo z 1 osoby tyle, że z klamką, ale mimo wszystko gra pozytywnie mnie zaskoczyła i wciągnęła na długie godziny grania, coś nietypowego. Jeśli chodzi o cudowne dzbanki to zdecydowaniem największym problemem nie jest tu przejście gry na najwyższym poziomie Przebyta trauma ponieważ używając odpowiednich kart, które wcześniej trzeba zdobyć jest to sielanka. Jedyne co sprawiło mi problem to pucharek Strażnik dusz który delikatnie mówiąc mnie denerwował pomijając fakt, że to jest brąz co jest absurdem bo trofeum powinno być co najmniej za złoto, to jest to do zrobienia, mi sie udało wbić czas 6:54 jeśli chodzi o resztę pucharków to jest formalność.
Ocena gry (ze względu, że fajnie mi się grało) 6,5/10
Trudność zdobycia 6/10