Zebrało mi się na skończenie Dead Space'a. Teraz mam komplet platyn i spokój
Jak dla mnie to ta część jest gorsza od dwójki, ale lepsza od jedynki. Nowościami jest na pewno crafting. Możemy zrobić pukawkę jakąkolwiek chcemy. Druga rzecz która jest nowością i ratuje trójkę to tryb kooperacji. Bez tego byłaby to najnudniejsza gra ever chyba.

Fabularnie wypada to fatalnie. Mamy sektę, która chce pogrążyć świat w ciemności i nasz inżynier musi go powstrzymać, co raczej nie inaczej się mu udaje. Nekromorfy te same co w pozostałych częściach, a mogliby zrobić więcej nowych typów. Jedyny dodany to wielki chodzący na dwóch rękach ufolud, występujący w końcówce gry. Czyli w skrócie mówiąc dodano dwie nowości, a reszta po staremu. Moim zdaniem ten DS byłby znacznie lepszy, gdyby jego akcja rozgrywała się całkowicie w tym mieście w którym toczy się prolog. Jest chaos, ludzie uciekają, nekromorfy atakują. To by było genialne.

Trofea są jednymi z trudniejszych. Jednak ta część dzięki "oszustwu" z kopiowaniem save'a, z pewnością jest nieco łatwiejsza od dwójki. Trofeum za przejście Hardcore'a tak naprawdę było proste dla mnie... W ramach wyjaśnienia, grę przeszedłem SIEDEM razy :P. Pierwszy raz sam, drugi z Javorem, trzy razy z Maxsdmanem i dzisiaj czwarty również z nim (hardcore). Znam miejscówki na pamięć, wiem gdzie wyłażą moby. To było ułatwienie, jednak wiecie, jeden błąd i po save'wie. Taki feeling niepewności wtedy wisi na nami.
Drugie trudne dla mnie trofeum to Drill Sergeant. Niby zrobiliśmy ti z Devil Hornsami ale nie wychodziło to za bardzo. Dzisiaj w końcu siadło, razem z platyną. Trudny był również classic. Bronie z DS2 + tryb hard. Te bronie są bardzo słabe i trzeba się nastrzelać, żeby zabić stwory. Pure survival też trudny, ale ciekawy, potwory dropią tylko surowce, wszystko craftujemy sami. Można zagrać strategicznie.
Aha, no i grę żeby splatynować to trzeba przejść minimum 4 razy, po razie na każdy z tych trybów.
No i to tyle, bo w sumie gra poza coopem i craftingiem niczego nowego w sobie nie ma.

Gra 6.5/10, 9/10.