Metal Gear Solid Saga - historia serii
Kojima to zawzięty typ - praktycznie od dziecka. To wtedy pojawiły się pierwsze plany i marzenia które młody Hideo mógł bez przeszkód pielęgnować z racji tego że stronił od innych ludzi. Jego introwertyczny styl bycia pozwolił mu skupić się na tym co było dla niego najważniejsze - zaistnienie jako artysta. Imał się różnych dziedzin: początkowo planował być ilustratorem, później próbował zasłynąć jako pisarz ale z racji na "obszerność" tworzonych materiałów ciężko było mu znaleźć wydawcę. W końcu odkrył nową pasję - kręcenie krótkometrażówek! Jednak jako że życie lubi płatać figle i prowadzić do celu różnymi ścieżkami, Kojima po ukończeniu studiów ostatecznie wylądował w ekipie Konami. Tu po okresie płacenia tzw. frycowego, gdzie niemalże każdy jego pomysł był z góry torpedowany przez szefostwo, w końcu dostał prawdziwą szansę - góra wyraziła zgodę aby młody, niedoświadczony reżyser zajął się projektem o nazwie Metal Gear! Z uwagi na ograniczenia konsolki MSX2 nasz skośnooki cwaniak postawił tu na formułę skradanki gdzie otwarta walka z przeciwnikiem była wręcz niepożądana. Sukces tej produkcji sprowokował oddział Konami do szybkiego działania i już po trzech ( ! ) latach doczekaliśmy się kontynuacji hitu pod kodową nazwą Metal Gear 2: Solid Snake. Gra kolejny raz odniosła sukces ale ponowne ograniczenia sprzętowe rzucane Kojimie jak przysłowiowe kłody pod nogi spowodowały, że zaczął on myśleć nad czymś większym - projektem który przyćmiłby inne produkcje a jednocześnie dał upust nieograniczonej wyobraźni artysty. Plany jednak musiały zostać na jakiś czas głęboko schowane do szuflady z racji braku środków technologicznych w owym okresie. To jednak nie zniechęciło Kojimy, którego wena cały czas kiełkowała i dawała nowe plony...
"We are not tools of the government, or anyone else..." - Gray Fox
Łaska Pańska spadła jednak na Kojimę jak grom z jasnego nieba! Oto firma Sony - debiutant na rynku konsol - w 1994 roku wydała na świat małą szarą skrzyneczkę o nazwie PlayStation. Rewelacyjne i rewolucyjne parametry sprzętowe jak choćby napęd optyczny utwierdziło Hideo w przekonaniu że to właśnie na tym systemie chciałby tworzyć kolejne produkcje i przy tym rozwijać się twórczo jako reżyser gier wideo. Jako że dostał on aprobatę bossów Konami natychmiast zabrał się za kodowanie kolejnej przełomowej gry. Odbiciem tych słów stały się branżowe pokazy przedpremierowe gdzie postronni obserwatorzy dosłownie padali przed Hideo i jego ekipą na kolana! Zobaczcie sami:
Gra wylądowała na rynku w 1998 roku - mimo że historia wydawała się mało oryginalna ( terroryści, groźba ataku nuklearnego, okup, zakładnicy ) okazała się bombą porównywalnej z siłą rosyjskiej Car Bomby! Niesamowite zwroty akcji, świetnie napisane dialogi, głębokie rysy psychologiczne bohaterów to tylko niektóre plusy fabularnego majstersztyku dzieła Konami. Rewolucja nadeszła także w samej rozgrywce - jako że seria w końcu mogła przejść w środowisko 3D kamera, dotychczas snująca się za bohaterem w innych produkcjach, nabrała iście filmowych cech. Skradankowy charakter serii powrócił, ba, został jeszcze bardziej uwypuklony a mnogość nietypowych rozwiązań i ukrytych smaczków przebijał wszystko to co ukazało się na rynku gier do tej pory. Metal Gear Solid sprzedał się w około 6 milionach sztuk ( doliczyć tu należy także wersię MGS Integral wydaną w 2000 roku ), co dobitnie świadczy również o komercyjnym sukcesie boskiego Hideo. PSXowy MGS doczekał się także remake'u o podtytule Twin Snakes, który został powierzony studiu Silicon Knights. Gra została wydana na ówczesnej konsoli Nintendo, GameCube. Ten misz-masz MGS ( lokacje, historia ) z MGS2 ( sterowanie, animacja ) poza lekko zmienionymi dialogami i zupełnie odmienioną reżyserią cut-scenek, fabularnie nie wnosi nic odkrywczego do kanonu serii aczkolwiek dla fanów Węża będzie to z pewnością nie lada gratka.
"Building the future and keeping the past alive are one in the same thing." - Solid Snake
Kierownictwo Konami, zachęcone ogromnym boomem na produkcje z Wężem w roli głównej, dało "zielone światło" Kojimie, który rozpoczął prace nad kolejną częścią cyklu - tym razem na PS2. I ponownie przedpremierowe pokazy, choćby te na E3 z 1999 roku, pokazały klasę małego skośnookiego guru i jego studia! To, co Konami udostępniło wybrańcom na prywatnym pokazie w Los Angeles, przechodziło ludzkie pojęcie! Podobnie było w 2000 roku podczas kolejnych targów - MGS 2 został z miejsca okrzyknięty najlepszą grą imprezy i najgorętszym ekskluzywnym tytułem roku. Hideo sprytnie podsycał napięcie demonstrując fragmenty gameplayu, które dostarczały więcej pytań niż odpowiedzi tworząc w ten sposób niesamowity hype na swoje przyszłe "dziecko". Popatrzmy:
Utrzymywany był on konsekwentnie aż do samej premiery, po której nastąpił zgrzyt - niezrozumiała fabuła, słabe i odtwórcze pojedynki z bossami, dodatkowy, bezpłciowy główny protagonista a przede wszystkim "za mało Snejka w przygodach Snejka" doprowadziły do fali narzekań na najnowszą część serii. Krucjata wymierzona przeciwko Kojimie, który w oczach Graczy zszargał wszelkie świętości i dogmaty Sagi, doprowadziła do wydania kolejnej wersji gry o podtytule Substance. Wielki H pośrednio odpokutował swoje winy poprzez dorzucenie ogromnej ilości dodatków w postaci masy wirtualnych misji a także historyjek fabularnych na Big Shell, gdzie w końcu dostajemy "w ręce" prawilnego bohatera serii czyli właśnie Solida. To nieco uciszyło utyskiwania sfrustrowanych fanów MGSa a Kojimie dało czas na przegrupowanie sił i poświęcenie ich na kolejny projekt...
"Thank you, Snake. I'll be your eyes from now on." - Eva
Pierwsze plotki na temat kolejnej części Sagi wydostały się na światło dzienne w 2003 roku. Świat momentalnie obiegł filmik, który z miejsca stał się tematem licznych plotek, domysłów i teorii spiskowych wśród Graczy:
Przedstawione na nim wycinki gameplayu a także wyświetlane tam daty nijak pasowały do wydarzeń z poprzednich odsłon Sagi. Zaczęły się branżowe dywagacje na temat tożsamości głównego bohatera, w których prym wiodły amerykańskie serwisy growe. Słowo stało się ciałem - 17 listopada 2004 roku kolejny MGS, tym razem o podtytule Snake Eater, wylądował najpierw w sklepach na terenie Ameryki Północnej, w grudniu trafił na rynek japoński a dopiero w marcu 2005 delektować nim się mogli Gracze z Europy i Australii. Kolejna gra i kolejny wielki sukces Hideo - dzięki nowościom zawartym w rozgrywce ( zestaw kamuflaży, odżywianie się napotkaną fauną i florą, nowe techniki leczenia ran i złamań a także zupełnie odświeżony sposób walki wręcz ) Snake Eater odniósł ogromny sukces. Kolejny plus to fabuła - Hideo nie przeszarżował tym razem i oddał w nasze ręce najbardziej spójną ( po MGS z PSXa ) i logiczną część serii. Jedynym znaczącym błędem, który wielu fanów przygód Snejka doprowadzał niemal do torsji, była kamera usytuowana nad głową Węża. To archaiczne rozwiązanie zupełnie nie sprawdziło się w otwartym środowisku więc Konami czym prędzej zabrało się do poprawek czego efektem był MGS3: Subsistence - tym razem z widokiem TPP. Za to w 2012 roku Snake Eater zaatakował ponownie - tym razem przenośną konsolkę Ninny - 3DSa, jednak tutaj nie odniósł spodziewanego sukcesu.
Odpowiedz z cytatem
Zakładki