Burdellands 2, bo tak w wersji polskiej powinien się ten twór nazywać, syf kiła i mogiła się prezentuje. Taki klimat "postapo". Tylko że """podobno""" ta gra nie jest tym klimatem, to taki żart Gearboxu czy Tu Kej? Czy tylko ja tego komiksu nie ogarniam?

Fabuły tu raczej nie da się zrozumieć. Goście robiący grę musieli jarać więcej niż ja wymyślając takie story: rozwalmy wrogi pociąg, przynieś mi dwa królicze pluszaki i domocowując je do rakiety staną się Putinową RS-28 Sarmat. Beki w grze więcej niż wystrzelanych pocisków. Niestety większości tych łachów nie rozumiem, może jestem już stary?
Przepraszam, w tym poście zainicjuję jedynie to co mi przychodzi do głowy po zrobieniu platyny. "Fabuła" ukazuje złego sk*$%^$#%syna (cenzura wg twórców) Jacka Handsome który oczywiście jak w większości historii chce obalić (w tym przypadku) planetę "Pandorę" i jakieś tam roboty konstruuje i gracz ma za zadanie ukrócić mu smycz, tyle o fabule.
Mamy dosyć sporo questów, rodzai broni (podobno jest ich tak tyle, że drugiej identycznej nie znajdziesz) i łazimy, expimy jedną z czterech podstawowych klas postaci: Axton (sentry gun), Maya (tajna moc Jedi), Gunzerker (robi martwy ciąg nosząc dwie bronie - nawet bazooki, Pudzian się chowa) i Assassin robiący własne klony. I tutaj niczym w Diablo przechodzimy ""kampanię"" (szkoda słów).

Grę początkowo ogrywałem na Vitce (miałem tą grę w zestawie), zrobiłem wszystkie trofki z wyjątkiem dwóch: trofka za skill asassyna i challenge. Te dwie zguby dobiłem dzisiaj na PS3 w zamiarze przeczyszczenia profilu z braków, co zakończyło mój dramat. Dramat polegał na znalezieniu protokolarnego droida ze Star Wars Rogue One o nazwie J!!MmY J3nk11nZ (jakoś tak się to pisze), tutaj przyszedł mi z ratunkiem random z profilesów któremu serdecznie dziękuję. Dodatkowo przycisnąłem sobie jajka o drzwi i pokusiłem się o DLC coby 100% mieć. Szaleństwo pełną gębą. Zwłaszcza kampania Torgue'a. Tak wam ją opiszę:

"Idź k****** ********** ******* ************* ************* ******* ************** ******* ***** zrób ten jeb***ny ***** ***** **** **************** ****************** a będziesz moim drugorzędnym bohaterem, pomijając tego skur****** ************* ************* **************** ****************** ******************* który zesr*** **************** *************** *************** ("*" to wszystko cenzura) - tak zleca nam zadania myster Torgue

Niestety moje odczucie co do robienia finałowego wyścigu w jego kampanii wygląda identycznie jak jego dialogi (2000 gwiazdek cenzury) ale masteruję i w końcu może mi się uda

No nie wiem nie wiem, ja się chyba nie znam na takich kawałkach. Komiks strzelankowy z masą specyficznego humoru zrozumiałego tylko dla wybranych. Powagę prędzej znajdziecie u mnie niż w tym tytule. Mimo tego ta gra dla mnie jest słaba, wiem że jest mnóstwo fanów tej produkcji ale jakoś siłowo mocowałem tą platynę. Sprawdź sam, może Tobie się spodoba.

Gra 4/10, 6/10.