Platynę oceniam na 3-4, nie jest trudna (dla mnie), trzeba popykać kilka dobrych godzin, żeby przypomnieć sobie wszystko. Jak ktoś tłukł na szaraku miliardy godzin to nie powinien mieć problemów.
Trofeum gdzie trzeba zebrać kulki jednym combo zrobiłem za 10-11 podejściem. Wszystko tak jak kiedyś - nie wychodzi to od razu retry, retry, retry, retry i tak do skutku. Co do trofeum z tą drugą serią zadań to też problemu nie ma, bo jest mapka i jest pokazane, gdzie wszystko się znajduje. Albo nabicie 400.000 czy 500.000 to też nie problem - wykupujemy dwa speciale na grinda, nabijamy na specialu i mnożymy manualem.
Grę oceniam na 10 oczywiście, ponieważ mogłem sobie przypomnieć tamten okres, posłuchać tej muzyki i pociachać combosy, jak za starych dobrych czasów.