Ostatnio obejrzałem film pt.: Assassin's Creed. Film niezły (6/10), ale adaptacja do bani. Przez cały film główny bohater nie zebrał żadnego pióra, żadnej flagi - NIC! Co to ma znaczyć? Ja się pytam, to ma być Assassin's Creed!?

A tak na poważnie, mi się film podobał. Wiem, że jest nisko oceniany ale tak to już jest jak się ma w głowie jakieś wyobrażenia czy oczekiwania względem jakiejkolwiek produkcji. Ja nie miałem żadnych oczekiwań więc film mnie nie rozczarował . Można obejrzeć. Jest parę widowiskowych scen, jest skok wiary. Całkiem udana adaptacja. Polecam.