Nie mam platyny w tej grze, bo nigdy nie posiadałem PS3. 5 razy przeszedłem jednak Devila pierwszego na PS2 i na podstawie swoich doświadczeń z oryginałem również uważam, że ocena poziomu trudności na 2/10 to po prostu nieporozumienie. Fakt, że te 6 lat temu byłem mniej doświadczonym graczem z mniejszymi umiejętnościami, ale traumy z walk z bossami w DMC1 nie zapomnę nigdy.

Konia z rzędem dla tego kto utłucze z marszu na Dante Must Die Nelo Angelo (level 17) i Nightmare (lvl 20). A i sam Mundus również trochę krwi napsuje każdemu śmiałkowi. Na te starcia koniecznie trzeba nauczyć się grać rękawicami Ifrit, opanować schemat starcia, mieć szczęście i najlepiej jeszcze jakieś itemy, których warto używać dopiero w drugiej połowie walki, kiedy czujemy cień szansy na zwycięstwo. Dante na DMD ginie bardzo szybko, a pasek życia szefa zbija bardzo wolno.

DMC1 to gra absolutnie wyjątkowa. Magiczny klimat można kroić nożem. Gotyckie lokacje jeszcze podbijają ten efekt. Gameplay dla nowicjusza z pewnością będzie toporny. A i nawet doświadczony gracz będzie trochę psioczył na sterowanie. Jeżeli myślisz o platynie w tej grze to przygotuj się na szlifowanie skilla - DMC1 to zdecydowanie nie jest samograj i wymaga umiejętności. Widzę, że jest trofeum za S'ki we wszystkich misjach - z zaliczaniem rang nigdy się nie zmierzyłem. Po zaliczeniu Dante Must Die miałem po prostu dosyć i gra poszła do szuflady (mam ją zresztą do tej pory). Domyślam się jednak, że zaliczenie tego również wymaga sporo pracy.