Kingdoms of Amalur: Reckoning to bardzo sympatyczne RPG. Są mieczyki, stworki, magia, rozwijanie postaci i moja 39 platyna

Graficznie może nie powala i niestety często w trakcie walki kamera nie nadąża za szybkim jej rozwojem (ucieka nie wiadomo, w którym kierunku), ale przepiękne kolorowe lokacje rekompensują te niedociągnięcia. Miłym akcentem jest możliwość obejrzenia w trakcie rozmów z NPC’tami naszej niemej postaci, i to bez hełmu!

Mamy kilka trofeów ze znajdźkami, ale nie sprawiają one większych problemów, ponieważ po odpowiednim dostosowaniu umiejętności, będą one widoczne na mapie, więc nie ma potrzeby korzystania z YT i temu podobnych uprzykrzaczy swobodnej rozgrywki.

Jedyne upierdliwe trofeum związane jest z otwarciem 50-ciu zaczarowanych skrzyń. Ja nie byłam w stanie otworzyć ich normalnie (mini gierki na czas z aktywowaniem punktów), większość otworzyłam opcją automatyczną, ale przy wyższych poziomach potrzebna jest maksymalnie rozwinięta umiejętność Dispelling.

Dodatkowo mamy możliwość cofnięcia za pieniądze wydanych punktów umiejętności, więc trofea związane z wykonaniem epickich fantów łatwo jest nabić. Polega to na tym, że robimy zapis i cofamy wcześniej wydane punkty, tymi punktami ładujemy odpowiednią umiejętność do poziomu, na którym możemy wytworzyć potrzebną do trofeum rzecz. Po zdobyciu pucharków, cofamy do poprzedniego zapisu.

Nie ma problemu również z trofeum dot. perswazji. Wystarczy przed każdą rozmową zapisać grę, jeżeli rozmowa się nie powiedzie, wczytujemy poprzedni zapis, i mimo wcześniejszej porażki, przy drugiej (czasami trzeciej) próbie rozmowa zalicza się na naszą korzyść. Dodatkowo sporo możliwości nabicia perswazji daje DLC The Teeth of Naros.

Dużym minusem (plusem dla tych, co spieszy im się do platyny) gry jest… hard. Jest on po prostu za łatwy. Ja do tego przechodziłam od razu pierwsze DLC i niestety po jego zakończeniu poziom trudności fabuły był bardzo niski.

Jedyna trudność w tej platynie, to czas. Mi ukończenie gry zajęło 160 h, ale w trakcie przechodzenia podstawy robiłam wszystkie DLC, zadania poboczne i zwiedziłam calusieńką mapę, więc myślę, że do wykonania samej platyny można się zmieścić w 70-80 godz., jak będzie się szybko biegać

3/10