O dziwo gra nawet całkiem przyjemna i przypadła mi do gustu. Były to fajnie spędzone 4 godziny. Nie jest to jakaś rewelacja ale dość miła odmiana. Sterowanie rysikiem na dłuższą metę mogłoby się sprawdzić gdyby nie to że "tablecik" przerywa (wystarczy włączyć i wyłączyć) i rysik na tym kablu jest dosyć męczący.
Trudność to 1/10. Trofea wpadają niemal że samoczynnie. Potwierdzam to co pisał Aquantus - rozdział 2-5 pokazuje że znajdźka nie wpadła a wpadła Z trofeum nie było problemu.