Ogólnie rzecz biorąc gra przyjemna, czasówki wcale nie są takie złe (moim zdaniem w Legends były gorsze), najbardziej irytująca plansza to chyba ta kraina umarlaków czy jak to tam... Poziomy gdzie lata sie na komarze są dość ciężkie, lepiej mi sie je z drugą osobą przechodziło niż samemu, tym bardziej, że myślałem, że konieczne jest zrobienie wszystkich plansz na 100% tak jak to było w Legends - myliłem sie.
Nie ma co sie dużo rozpisywać, w miarę przyjemna platyna, sądzę, że gra zasługuje na 7/10 za ilość plansz, kolorystykę i ciekawe krajobrazy.

Trudność zdobycia 5/10