O grze napiszę krótko. Samochody wyglądają jak w Nascar, nazwiska są z tej serii i jazda w tunelu aerodynamicznym - to tyle wspólnego najsłynniejszą serią w Ameryce Gra jest do bólu arcadowa, słaba graficznie, z wieloma błędami i bardzo krótka. Można powiedzieć Crap, choć pojeździć można, troszkę frajdy miałem - nie żałuję

A plata. Lekka, łatwa i dość przyjemna (bo krótka). Większość trofeów wpada podczas przechodzenia kariery, a pozostałe można spokojnie zrobić w dowolnym momencie. Komplet można wbić w mniej niż 10 godzin i potrzebne są dwa pady. Jedyne trofeum, nad którym musiałem troszkę popracować to It Still Counts! - trzeba przekroczyć linię mety "jako wrak", najprościej zrobić to na dwa pady, pierwszy mocno zwalnia tuż przed linią mety (nie wolno się zatrzymywać), a drugi uderza do z turbo - DING!
Jak dla mnie 2/10, kilka wyścigów w karierze może trzeba będzie powtórzyć.