Dźwięcząca platyna #190

Muszę przyznać, że gra naprawdę mi się spodobała. Ma jakiś taki swój swoisty czar. Przypominała mi stare dobre czasy, gdy grałem w gry samochodowe na PS2 i PC. Mimo, że tras nie jest wiele, a samochody to tylko marka Ferrari nie poczułem znużenia. W sumie grało mi się dużo przyjemniej niż np. w GRID Autosport, które niedawno kończyłem. Graficznie jest spoko. Modele Ferrari wykonane ładnie, a i każdym możemy się przejechać z widokiem z wnętrza. Ciekawy jest też motyw liści leżących na torze wyścigowym. Gdy przez nie przejedziemy ładnie wzbijają się w powietrze. Przyznam, że nie spodziewałem się takich smaczków.

Co do trudności to 3/10. Jest łatwo, ale naprawdę czasu trochę zejdzie. Tryb kariery trzy razy trzeba przejechać każdą kategorią samochodów. Potem wyścigi Trophy dla konkretnych modeli Ferrari wymaganych do pucharków. Czasówki - tu polecam Ferrari 330 P4. Na spokojnie pobijemy czas z użyciem wszystkich wspomagaczy. Czasem nawet dojdziemy z 20s przed wymaganym czasem. Nawet nie trzeba się wtedy starać. Arcade - polecam wybrać Ferrari FXX, dobrze sobie tam radzi, ale każdy model którym nam się dobrze jeździ da radę. Ostatni pucharek jaki zostanie nam do wbicia to kupno wszystkich samochodów, bo na 100% po wbiciu reszty jeszcze będzie nam brakować kasy. Polecam wybrać Quick Race - Ferrari FXX, trasę California i ustawić liczbę okrążeń na 1.Trasa jest łatwa i już na pierwszym zakręcie z 16 miejsca lądujemy na ok 6. Bez problemu zajmiemy tu miejsce 1-3, co daje sumkę 7000-11000 kredytów na ok 2 minuty. Najszybszy sposób pozyskiwania gotówki. Ostatecznie grę naprawdę polecam. Szczególnie fanom gier samochodowych. Bawiłem się naprawdę lepiej niż się spodziewałem, że będę.

Dodam jeszcze na koniec, że glith z oszukiwaniem na wygranie każdego wyścigu nie działa w wersji pudełkowej. Tylko w tej z PSN. Ale tak czy siak nie ma problemu aby wbić platynę. Ja nie jestem rajdowcem, a na spokojnie wszystko ugrałem