Dźwięcząca platyna #149

Gra raczej średnia niestety. A szkoda, bo z licencji X-menów można było wyciągnąć coś więcej. Ale tak to już bywa na grach opartych o licencje. Mogło być gorzej (nie grajcie w Thor: God of Thunder). Fajnie, że przewija się dużo znanych mutantów. Moce, kostiumy i inne bajerki które odblokowujemy też są fajne w użyciu. Ale zabrakło to jakiegoś powera w walce. Ot takie zwykłe tłuczenie bez poczucia mocy. Ostatecznie grę oceniłbym na 6/10. Taki średniak, w którego można sobie zagrać. Plus, jeśli ktoś jest fanem uniwersum.

Co do trofków - dam 3/10. Znaczna większość wpadnie sama przy pierwszym podejściu. Znajdziek nawet nie trzeba wszystkich wyzbierać, więc grając normalnie i zaglądając w zakamarki wyzbieramy bez pomocy z internetów. Nudna jest konieczność wygrindowania pokonania określonych przeciwników w dużych ilościach. Niestety zmusza to, aby kilkadziesiąt razy powtarzać parę trybów challengy. Trzeba też ukończyć całą grę na hardzie, ale tak naprawdę to jednak nie trzeba. Już tłumaczę. Po zakończeniu gry na dowolnym poziomie gra zostawi nas w menu. Dajemy wtedy - continue. Po loadingu gra zapyta nas o wybranie innego poziomu trudności. Musimy wybrać X-treme. Po wybraniu wychodzimy do menu. Następnie odpalamy - load game i wybieramy tam ostatni level. Wystarczy, że go ukończymy i pucharek wpada.