Kilka słów o samej grze, Francja, naziści, II Wojna Światowa.
To by było na tyle . Gra ma już kilka lat na karku i w porównaniu do dzisiejszych produkcji wypada dosyć blado głównie w aspektach technicznych. Liczne błędy takie jak niewidoczne ściany, wrogowie pojawiający się znikąd czy zaklinowywanie się naszej postaci oraz niedoróbki techniczne jak niedoczytywanie się krajobrazu czy przenikanie przez elementy stałe infrastruktury, a jeśli dorzucimy do tego fatalny model jazdy(jeden z gorszych z jakim miałem styczność) to całość może nie napawać zbyt optymistycznie. Jednak gra ma także swoje plusy czyli zawadiacki główny bohater, pokaźny arsenał broni, bogata architektura Francji oraz największa zaleta to eksterminacja "Szkopów" na wiele sposobów.
Sama gra przypomina najbardziej chyba Assassina z jego wspinaczką na wszystko co się da i odnajdywanie punktów widokowych. Wątek główny jest całkiem przyjemny i ma kilka mocnych akcentów i wszystko byłoby pięknie gdyby nie zbieractwo które zostało przegięte. Mamy do zaliczenia ponad 1000 akcji na całej mapie gdzie połowa wystarczyła by w zupełności. Na akcje składają się takie rzeczy jak wysadzanie wszelkiego rodzaju niemieckiego ustrojstwa(czołgi, rakiety, szczekaczki, pomniki, wieże strażnicze), zbieranie pocztówek czy wpinanie się na punkty widokowe. Mały tip do samego wpinania najszybciej wchodzimy po rynnach oraz gdy mamy jakąś masywną budowle gdzie ciężko znaleźć wejście na szczyt należy wypatrzeć żółte lampy które podpowiadają gdzie się zaczepić.
Droga do platyny zajęła mi według licznika gry 42 godziny gdzie około połowy tego czasu spędziłem na wykonywaniu tych nieszczęsnych akcji.
Podsumowując za grę na dzień dzisiejszy dałbym jej nie więcej niż 5, pewnie kiedy wychodziła było by o parę oczek wyżej.
Ocena platyny nie może być wysoka gdyż poziom trudności nie ma wpływu na pucharki a za czas ok 40 godzin nie można dać zwyżki także te 3+ to maks co mogę dać.