To i ja w końcu wziąłem się za przygody rodziny Corleone. Muszę przyznać, że mimo słabej oprawy (choć jak na 2009r. daje radę) oraz mechaniki gra zassała mnie niemiłosiernie, aż żal, że to już koniec - wszystkie rodziny wyeliminowane. Świetny klimat, fajna fabuła, ciekawe rozwiązania (zdolności, odbijanie/bronienie interesów) - ogólnie rewelacyjny pomysł na grę. Jedyny minus - to wszystkiego mało (mała rodzina, małe miasta, mało misji). Kto lubi sandbox'y, w szczególności w klimatach mafijnych MUSI zagrać w Ojca Ch
Platynka banalna i wcale niezbyt czasochłonna (a szkoda). Niby jest kilka rzeczy, które można pominąć, choć wg mnie trzeba uważać tylko na Executions In Style. 750 killi wpadło mi po zlikwidowaniu 3 rodziny, także nie wiem jak to można pominąć. Jedyny trofik, do którego potrzebowałem YT to: Welcome To The Gun Show, brakowało mi 2 broni. Całość oceniam max na 3.