Dźwięcząca platyna #264

No i wpadła platynka. Muszę przyznać, że Payback naprawdę mi się podobał. Jest to taka Forza Horizon, której na PS4 nie mamy. Jeździ się naprawdę przyjemnie. Różne typy wyścigów, aktywności, otwarty świat. Fabuła też jest spoko jak na gry wyścigowe. Fajnie, że jest. Mi to zawsze daje taką dodatkową motywację do jazdy. Że nie tylko ja jako gracz, ale i sam kierowca ma jakiś konkretny cel. Ekipa wypadła w porządku. Stereotypowi kierowcy jak z Szybkich i Wściekłych. Tylko jeszcze skopiowany Vin Diesel gdzieś mógłby się pojawić Nie byli też na szczęście tak irytujący jak można się spodziewać. Ale końcówka wydawała mi się taka nagła jakoś, a ta oczekiwana Gonitwa Banitów króciutka. Spodziewałem się czegoś więcej. Tak czy siak jest ok.

Są jednak minusy. Typowo dla serii ruch uliczny uwielbia ładować się nam pod koła. I oczywiście często się to dzieje. Szczególnie dokuczliwe jest to w wyzwaniach driftu. A czasami miałem wrażenie, że na odcinku, gdzie muszę wykręcić konkretny wynik na trzy gwiazdki zebrały się wszystkie możliwe do wyświetlenia pojazdy... Jakby cały ruch był kierowany akurat tędy. Kolejna rzecz - ulepszanie samochodów. Ten pomysł z kartami z jednej strony spoko, a z drugiej strasznie niepotrzebnie komplikuje podnoszenie osiągów. W warsztacie jest niewiele. Co jakiś czas asortyment jest odświeżany, ale kupując tylko troszkę podniesiemy moc wozu. Konieczne jest żmudne powtarzanie wyścigów jeśli zdecydujemy się na nową furę w danej kategorii. Gdyby można było przenosić ulepszenia między samochodami, albo co.

Ja grałem w wersje 1.06 i chyba poprawiono tam już jednak ten kontrowersyjny problem z małymi zarobkami i koniecznościami mocnego grindu. Poziom 50 wbiłem jeszcze przed skończeniem głównego wątku, a dużo wyścigów nie powtarzałem. Kasy mi się obecnie uzbierało ponad 4 mln, a samochodów nakupowałem 12, do tego sporo ulepszeń. Nie wiem jak było wcześniej, ale z tego co słyszałem wnioskuję, że poprawiono ten aspekt.

Trudność platyny dałbym na takie 4-5/10. Można od początku grać na łatwym poziomie trudności. Fabuła nie stanowi problemu podobnie jak większość trofeów. Online wymaga tylko przejechania jednej łącznej listy 5 wyścigów, oraz 10 wyścigów rankingowych. Bez znaczenia na której pozycji dojedziemy. Wiec szczęśliwie ustawki nie są wymagane. Czasu trochę na wszystko jednak nam zejdzie, bo są znajdźki w postaci wraków, bilbordów oraz żetonów. No i oczywiście zaliczanie na trzy gwiazdki Skoków, Prób Prędkości, Driftu oraz Fotoradarów. Osobiście nawkurzałem się jedynie na driftach. Polecam do nich sobie kupić Lamborghini Huracan. Driftuje naprawdę przednio. Trochę je dopakować i można wszystko nim ogarnąć. Jak zauważył Marek_eM można te wyzwania zaliczać w nocy. Wtedy mamy mniejsze natężenie ruchu, co ułatwia sprawę. Do pozostałych wyzwań używałem w większości Koenigsegga odblokowanego po ukończeniu gry. Żadna inna fura nie ma takiego kopa. Grało mi się naprawdę dobrze i polecam tego NFSa. Dla mnie mimo wszystko lepsza od poprzedniej części.