Platynka wbita ale szału jak dla mnie nie ma. Mam takie momenty że myślę że pograłbym w jakąś bijatykę i trafia się taka okazja (dzięki za wypożyczenie/pośredniczenie ) i ostatecznie stwierdzam że może ja jednak bijatyk nie lubię (a może wolę kształtne postacie z Dead or Alive ).
Dość wkurzające było wprowadzenie ciosów "Rage Art" - polega to na tym że gdy jeden z graczy stracił większość życia to może wyprowadzić specjalny cios (zazwyczaj łatwy do wykonania) który jest niemal nie do zatrzymania a zabiera między 1/3 a 2/3 życia. Pod koniec nauczyłem się że czasem warto troszkę dać się oklepać żeby jako pierwszy wyprowadzić ten cios i skończyć walkę.

Co do samych trofeów to raczej z niczym nie będziecie mieli większych problemów. No może poza onlinem w którym trzeba wygrać całe 3 walki ale kozaków jest naprawdę sporo i jak kolejne walki pojawiają się z przerwami około 5min to przy słabym skillu/braku farta może nam to trochę zająć. Jeszcze gorszy jest turniej bo tam się dużo więcej czeka niż walczy. Może mój błąd polegał na tym że tak jak iceman online robiłem na początku.
Na uwagę zasługuje też Special Match w trybie Treasure Battle. Pojawiają się one losowo ale większa szansa jest gdy mamy długą serię wygranych. Mi niestety wyskoczyły tylko 3 i jedną przegrałem więc zacząłem rozgrywkę nową postacią i trzeci wpadł w miarę szybko. Dalej brakowało mi niestety trofeów za wygrane w special matchach z Akumą i Devil Kazumi bo też są losowe ale można to zrobić w trybie arcade więc w sumie nie ma większego problemu (Akuma pojawił mi się przy 2 próbie - ale czytałem że nie wszyscy mieli tyle szczęścia).