Chociaż jak już pewnie wiecie (lub też nie) nie przepadam za grami typu: widok "filnta z przodu". Niemniej jednak po zachwytach wrednego kolegi powyżej postanowiłem zagrać...

Powiem tak, Prey to dla mnie jedna z najlepszych gier, w jakie było mi dane szpilać w tym roku. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że jest o niej tak stosunkowo cicho. Znakomita historia, ogromny statek kosmiczny, obcy, znajdki których chce Ci się szukać no i w tym wszystkim Ty. Kim tak naprawdę jesteś? Prawdę mówiąc byłby z tego całkiem niezły materiał na filmowy scenariusz. Gra wciągnęła mnie na maksa, dwa tygodnie, trzy przejścia i coś około 90 godzin na blacie. Nie żałuję ani minuty (no może poza tymi spędzonymi na loadingach). W pewnych momentach zwiedzając Talosa I aż chciałem tam realnie być (tak np. na tydzień ). Poważnie! W przedstawiony świat mocno wsiąknąłem, może to wynika też z tego, że jestem wielbicielem dobrego sci-fi. Grę z czystym sumieniem polecam każdemu.

A teraz pucharki. Nie ma tutaj nic specjalnie trudnego, w sensie, że wymaga nie wiadomo jakiego skilla. Całość możesz szarpać na easy, jednak praktycznie 90% trofeów jest do przeoczenia. Z pomocą przychodzi nam tu przyjazny system save`ów i tak jak pisał Wredny warto z niego często korzystać. Platynowy dzban można zgarnąć przy dwóch przejściach gry w około +- 60 godzin (ja miałem trzy przejścia, ale to przez mój błąd o którym poniżej). Ja zalecam zabrać się do tego to tak:
-pierwsze przejście: używamy tylko mocy ludzi + wszystkie znajdki + nie zabijamy żadnych ludzi (zejdzie Wam najdłużej);
-drugie przejście: zabijamy wszystkich ludzi, nie używamy żadnych neuromodów (przed zakończeniem koniecznie zróbcie manualnego save`a);
-posprzątanie: pół przejścia pod pucharek dedykowany odlotowi ze stacji tylko z Dhalem.

Osobiście korzystałem z poradnika guru Power Pyx`a i Wam też ten poradnik polecam (znajdziecie w sieci bez problemu). I na koniec mały tip: po pierwszym przejściu i rozpoczęciu nowej gry nie róbcie tego błędu co ja. Mianowicie nową historię postanowiłem zapisać na danych z pierwszego przejścia, przez co po drugim ukończeniu nie wpadło mi trofeum za przeciwległe bieguny. Rozpoczynając grę po raz drugi wybierzcie inne pole do save`u (do wyboru są trzy) niż te z pierwszego przejścia.

Gra 8,5/10
Trudność: 4/10 (głównie ze względu na czas i liczbę pucharków do przeoczenia)