Dźwięcząca platyna #268

Trzecia część Snipera to taki nasz rodzimy Far Cry. Trzy otwarte, sandboksowe regiony po których można jeździć, biegać i strzelać. Grało mi się bardzo przyjemnie. Na najnowszej aktualizacji nie miałem ani z samą grą, ani z pucharkami żadnych problemów. Muszę przyznać, że klimat obszarów jest fajny. Feeling strzelania spoko. Trzeba się przyzwyczaić, bo jednak gra bardziej bawi się w pewny realizm niż całkowitą arcadowość. Balistyka pocisków jest brana pod uwagę. Tzn. wiatr, odległość itd wpływają na tor lotu pocisków. Są jednak ułatwienia dla graczy nie będących zainteresowanymi tymi specjalistycznymi zabawami. Można włączyć punkt, który po wstrzymaniu oddechu pokaże nam gdzie trafi pocisk. Pozwala to bardzo efektownie sadzić headshoty. Co ciekawe musimy co jakiś czas wracać do bazy i uzupełniać amunicję, naprawiać tłumiki broni (bo się zużywają). W sumie całkiem spoko patent. Jest też crafting. Można korzystając ze znajdowanych surowców wytwarzać amunicję, materiały wybuchowe, apteczki, czy inne gadżety. Na wyposażeniu mamy też pomocnego drona, którego należy wypuszczać przed każdą misję, aby zrobić zwiad, zeskanować wrogów itd. Jest to bardzo pomocne, aby po cichu przemknąć. Można też działać na rambo, ale nasz bohater na otwartej przestrzeni szybko pada. Jest to sensowne, bo wrogowie mają zawsze znaczną przewagą liczebną i umiejętnie to wykorzystują. Gra posiada wątek fabularny, ale nijaki i w zadzie nie ma co o nim więcej powiedzieć. Przynajmniej uzasadnia nasze poczynania w regionie. Oprócz tego są inne aktywności związane z tradycyjnym czyszczeniem baz i posternków (całkowicie opcjonalne i niewymuszone), zbieraniem znajdziek, dodatkowych broni, polowaniem na konkretne cele. Są też wyzwania związane z tropieniem, czy używaniem drona.

Trudność platyny dałbym 3/10. W zasadzie nic nie stanowi większego problemu. Są różnie fajne pucharki związane z użyciem danych umiejętności. Jedynie Śmierć spod ziemi jest męczące bo w zasadzie w grze nie ma okazji do wykonywania zabójstw poprzez ściąganie wrogów będących na jakiejś platformie nad nami. Ten pucharek jest pół do pominięcia, bo w misji fabularnej można go wbić dużo szybciej niż potem w otwartym świecie. A niestety gra nie pozwala ponownego powtarzania misji fabularnych po ich ukończeniu. Oprócz tego są też znajdźki, ale jest ich raptem 31 plus kilka broni, więc bardzo przyzwoita i nie denerwująca ilość. Generalnie polecam Snipera. Grało mi się naprawdę dobrze. Już spadł z ceny, więc można go spokojnie dorwać. Dodatkowo patch poprawił te problemy o których było głośno na premierę.