Platyna w Prototype, a właściwie to w [Prototype] (cóż za debilna nazwa; część druga powinna się nazywać \m/ PrOtOtYpE II \m/), do łatwych nie należy. Nie jestem hunterem, który dodaje oczko do trudności za czas jaki jest potrzebny do wbicia platy ale, na litość memorki! (ha! kto jeszcze wie co to memorka? ) niektóre nazwy trofeów w tej grze powinny znaleźć się w słowniku synonimów przy haśle 'grind'. Już samo wymordowanie bazyliarda zombiaków (53596!!!) zajmuje wieczność a przecież trzeba jeszcze zrobić czelendże na platynę (to one w głównej mierze stanowią o trudności platynki), przejść grę dwa razy (w jednym przejściu nie ginąc a w drugim zabijając mniej jak 10 cywilów) wykupić wszystkie skill'e, znaleźć w waginkę znajdźiek (lub 'wziątek' jak to mówi mój ziomek ) i w członka ludzików do pożarcia... Grind? No raczej! Jak ktoś chcę kupić sobie grę w którą może nadupczać całą wieczność i przy okazji nie wydać majątku - to już nie musi szukać :P Gra sama w sobie nie jest też łatwa, ginie się jak indyk na święto dziękczynienia, trzeba pilnować by nie pozabijać kogo nie trzeba, tryb hard jest tak hard jak członek przy bliskim spotkaniu z Jessicą Albą (lub Natalią Siwiec, kto co woli... ugh), ogólnie - nie ma żartów.
Daje 7/10.
Zakładki