Ktoś gra może w Torment: Tides of Numenera? Jakieś opinie?

Ja kupiłem na premierę i zaczynam żałować. Totalnie nie mogę się do gry przekonać. Pomijam całkowicie kwestie techniczne typu: długie wczytywanie, czy nieraz spadek płynności, bo to mnie nie drażni. Już dwa razy zaczynałem od nowa wybierając inną postać i nadal nie chce mi się dalej grać.

Gra wydaje się strasznie toporna pod każdym względem. Chciałem posłuchać pana Piotra Fronczewskiego, ale raptem miałem tylko kawalątek jego kwestii na samym początku, a potem w ogóle cisza. Dlaczego? Bowiem 90% tekstów nie jest w ogóle czytanych. Wiem, że to nie jest AAA i dlatego tak to wygląda, ale na bogów jak mnie to w grach irytuje. Nigdy nie chciało mi się długo czytać tekstów i zawsze wolę słuchać w grach. Brakuje też mi jakiejś sensownej mapy lokacji na której zaznaczone miałby człowiek jakieś przydatne rzeczy do zadań itd. Obecna mapa jest strasznie licha i można ją odpalić tylko do lokacji w której się znajdujemy. A jak czegoś szukamy to łaź wszędzie.

Turowa walka przynajmniej jest względnie spoko, choć też grałem w dużo lepsze i czytelniejsze. Np. XCOM, czy uwielbiana Świątynia Pierwotnego Zła

Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że początek zupełnie nie wciąga. W ogóle nie chce mi się zgłębiać fabuły, bo w sumie nic ciekawego się tam nie stało. I nic nie ciągnie mnie do dalszej gry. Zauważyłem, że wszystko mnie rozprasza i w ogóle nie mogę wsiąknąć. Co chwila znajduję coś, by odejść od konsoli. Chyba sobie daruję dalszą grę obecnie i wrócę kiedyś. Może jak będzie jakiś poradnik to się za nią zabiorę, albo co. Nie wiem.