Zdecydowanie wolimy cyfrowe wersje…
Kurz, kurz i jeszcze raz KURZ
A tak serio. Przede wszystkim konsola chodzi ciszej. Po moim pierwszym uruchomieniu Deus Ex na 4-ce, to przeraziłam się, że mi „traktor” odjedzie. Nie kupujemy gier na premierę, więc cena tutaj nie gra większej roli, a w PSS są często duże promocje na starsze tytuły. Następna sprawa to, że w cyfrową wersję, mogliśmy grać z mężem jednocześnie, parę coop’ów tak się zaliczyło. Tak było oczywiście na 3-ce, na 4-ce już niestety nie jest tak kolorowo
No i teraz względy praktyczne. Brak w naszej klitce miejsca. Na jednej ścianie mamy owszem półki, ale są one zarezerwowane na książki, które to ja kolekcjonuję (oczywiści, jak budżet na to pozwala). Do książek, które posiadam, wracam niejednokrotnie, a do gier… Cóż, może mam z dwa tytuły, w które mam chęć zagrać ponownie, ale większość to gry na jeden raz, więc po co mi pudełko, które będzie tylko stało i... się kurzyło