Jedno z trochę długich DLC jeśli chcemy zdobyć w tym 100%. Tak jak wspomniał Mapi trzeba mieć odpowiednie wyzwania do pucharków. Nie jest to trudne DLC, tylko trochę czasochłonne. Z początku strasznie mi się to podobało, bo trzeba było na własną rękę radzić sobie samotni w lesie. Ale jeśli ktoś popełni taki błąd jak ja, gdzie jest 10 dzień i wiele artefaktów zebranych, nagle wylatuje nam niedźwiedź i was zabija, może spowodować frustracje, grania znowu od nowa

Przetrwać 10 dni trwa aż prawie dwie godziny(podobno 12minut jeden dzień) , więc radzę dokładnie się rozglądać i patrzeć gdzie stajecie, gdy zaglądacie do jaskiń. Ale jeśli się ulepszymy np. nie skończonymi zatrutymi strzałami, to nie powinno wam to sprawić kłopotu. A jeszcze gdy staniecie przy beczce z ogniem to dopiero jest łatwo

Jedno trofeum tak jak wspomniał Mapi czy Dzwienk jest trochę głupie. Nie wolno wpaść i uruchomić żadnej pułapki gdy będziecie przeszukiwać krypty. No właśnie nie Wolno nic aktywować. Wczoraj gdy byłem w czwartej krypcie to nagle była tak kiepsko ustawiona podłoga, że ciężko było to przeskoczyć. I gdy przeskakiwałem to nagle się zapadła i myślałem że już gram od nowa. Może podłoga tutaj się nie wlicza? Sam się do teraz zastanawiam, bo przecież to też jest "Pułapka". W skrócie nie było aż tak źle.

Ocena DLC - 6.5/10